niedziela, 27 sierpnia 2023

Konstantyn Brâncoveanu i Pałac Mogoșoaia. Bukareszt, Rumunia

Konstantyn Brâncoveanu (1654-1714) to hospodar (władca) Wołoszczyzny w latach 1688–1714, który wraz z czterema synami został stracony przez Turków 14 sierpnia 1714 roku. W 1992 roku zostali kanonizowani przez Rumuński Kościół Prawosławny. Działalność polityczna i związane z nią intrygi innego możnego rodu, które doprowadziły do jego śmierci, nie jest przedmiotem tego wpisu, jest nim jego działalność na polu kulturalnym.


Konstantyn Brâncoveanu jest bowiem znany ze swojej działalności w dziedzinie kultury rumuńskiej oraz aktywności fundacyjnej. Z jego inicjatywy powstało wiele klasztorów i cerkwi, drukarni, a także rezydencji dworskich. W przedsięwzięciach tych został wypracowany swoisty styl architektoniczno-rzeźbiarski czerpiący z lokalnych źródeł rumuńskich ale również z włoskiego renesansu i baroku. Styl ten nazwano od jego imienia „stylem brynkowiańskim”. Za arcydzieło stylu brynkowiańskiego uważany jest wpisany na listę UNESCO klasztor w Horezu (ok. 230 km na północny zachód od Bukaresztu).

Aby zobaczyć jeden z ufundowanych przez Konstantyna Brâncoveanu pałaców jadę do miejscowości Mogoșoaia na peryferiach Bukaresztu. Pałac został zbudowany w latach 1698-1702 i ofiarowany synowi Stefanowi. Po ich śmierci pałac, podobnie jak ich cały majątek został skonfiskowany przez Turków. Kolejny hospodar wykupił pałac i zwrócił go wnukowi Konstantyna, tym sposobem posiadłość pozostała w rękach rodziny do początków XIX wieku. W wyniku mariażu ostatniej z rodu, Zoe Brâncoveanu, z Gheorghem Bibescu (hospodar Wołoszczyzny w latach 1843–1848), dziedzictwo rodu znalazło się w rękach ich syna Grégoire Bibesco-Basaraba.

W 1912 roku właścicielką pałacu została Marta Bibesco (1886–1973), francusko-rumuńska pisarka o bogatym życiorysie, który starczyłyby na niejedna powieść. Aby odnowić zdewastowany i zbombardowany w czasie działań wojennych pałac, publikowała romanse pod pseudonimem Lucile Décaux i artykuły do magazynów o modzie pod własnym nazwiskiem. Na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku pałac stał się miejscem spotkań polityków i międzynarodowej elity.
 
Po II wojnie światowej, w 1948 roku, cały majątek Bibescu został skonfiskowany przez władze komunistyczne. Domem Marty Bibescu został Paryż, gdzie zmarła 28 listopada 1973 roku. 



Przeprowadzony w styczniu 2001 roku sondaż umieścił księżniczkę Martę Bibescu na pierwszym miejscu wśród najbardziej wpływowych kobiet w historii Rumunii jako Kobieta Tysiąclecia i Kobieta XX wieku.
 
W 1957 roku pałac został przekształcony w muzeum. W ostatnich latach przeszedł gruntowną renowację – zarówno pałac jak i budynki pomocnicze: kuchnia, spiżarnia/lodówka, wieża z bramą oraz budynek wybudowany w połowie IX wieku. Ten ostatni podobno został przekształcony w luksusowy hotel. Być może, ale na razie życia żadnego w nim nie widać.   

 

Co nie przeszkadza mi z prawdziwa przyjemnością błądzić alejkami parku, oglądać wnętrza pałacu, podziwiać detale architektoniczne ale również wystawy współczesnych artystów w pomieszczeniach kuchni i spiżarni czy ekspozycję fresków (w piwnicach pałacu) z monasteru Văcărești (XVIII w), zburzonego decyzją Nicolae Ceaușescu z 1984 roku pod pozorem zrobienia miejsca na budowę gmachu Sadu Najwyższego. 
 
Zaglądam też do wybudowanego równocześnie z pałacem, tuż za murami posiadłości, kościoła pw. św. Jerzego oraz grobowca rodzinnego w parku.   




Dziełem, przed którym zatrzymuję się dłużej, jest tkanina zajmującą całą ścianę kancelarii książęcej. Najpierw biorę ją za gobelin, z bliższej odległości widzę, że to haft. To praca Nory Steriadi (1889–1948), rumuńskiej malarki i dekoratorki wnętrz – portret rodziny Konstantyna Brâncoveanu. Haft jedwabiem, na zlecenie Marty Bibescu, został wykonany według obrazu wotywnego w klasztorze w Horezu. Nora Steriadi haftowała ten portret (50 metrów kwadratowych) z dziesięcioma zakonnicami przez dwa lata (1930–1932).


 

 




 
 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz