niedziela, 23 kwietnia 2023

Wielka i Nowa – BIBLIOTEKA. Aleksandria, Egipt


Było takie miejsce w starożytnej Aleksandrii, którego sława przetrwała ponad dwa tysiąclecia, chociaż w jego historii więcej jest niewiadomych niż wiadomych. Mimo bowiem sprzecznych i czasem mało wiarygodnych informacji o Bibliotece Aleksandryjskiej, nazywanej też Wielką Biblioteką Aleksandryjską, stała się ona symbolem nauki i kultury a równocześnie niestałości istnienia.
 
Największa książnica starożytnego świata – Bibliotheca Alexandrina – została założona w III wieku p.n.e. przez Ptolemeusza I Sotera (założyciel dynastii Ptolemeuszów, władca Egiptu w latach 323–283 p.n.e). Jej historia splata się z dziejami Mouesionu, czyli Przybytku Muz. Źródła mówią, że biblioteka stanowiła jego część. I chociaż współczesna nazwa „muzeum” wywodzi się od aleksandryjskiego mouesionu to była to placówka będąca raczej towarzystwem/instytutem naukowym aniżeli miejscem ekspozycji zbiorów. W skład Muzejonu wchodziły też: obserwatorium astronomiczne, ogród botaniczny i zwierzyniec.
 
Nie jest znana dokładna lokalizacja biblioteki. Najczęściej wymienia się dwa miejsca w których gromadzono ówczesne teksty. Główny zbiór liczący ponad pół miliona tekstów, z którego mogli korzystać tylko uczeni, miał się znajdować w pałacu królewskim. Serapeum – świątynia poświęcona Serapisowi – wskazywana jest jako lokalizacja  pomocniczego zbioru, z którego mogli korzystać wszyscy (http://emerytkawpodrozy.blogspot.com/2023/04/rakotis-kolumna-pompejusza-i-serapeum.html).
 
 
Kolejną niewiadomą jest czas i sposób unicestwienia zbiorów. I znów, najczęściej mówi się, że główny zbiór uległ zniszczeniu/spaleniu w czasie działań wojennych Juliusza Cezara w 48 roku p.n.e.  Mimo to biblioteka funkcjonowała jeszcze w czasach rzymskich, do III wieku n.e. a jako prawdopodobny upadek tej instytucji podaje się okres około 270 roku n.e., kiedy to pałac z czasów Ptolemeuszów wraz z istniejącym jeszcze księgozbiorem został zrównany z ziemią przez wojska cesarza Aureliana. Nieco dłuższa była historia zbioru pomocniczego w Serapeum. Jego unicestwienie w 391 roku przypisuje się biskupowi koptyjskiemu Teofilowi Aleksandryjskiemu (zm. 412),  który w ramach walki z pogaństwem dokonał zburzenia świątyni Serapisa, w tym zniszczenia zachowanych jeszcze zwojów. Mało wiarygodne wydają się być teorie o zniszczeniu resztek księgozbioru Biblioteki Aleksandryjskiej przez Arabów w VII już wieku.
 
 
W latach siedemdziesiątych XX. wieku pojawił się pomysł upamiętnienia największej biblioteki czasów starożytnych. Najlepszym sposobem tego upamiętnienia miało być wzniesienie nowej biblioteki. W 1974 roku komisja powołana z inicjatywy Uniwersytetu Aleksandryjskiego, rządu egipskiego i UNESCO wyznaczyła teren, na którym biblioteka miała być odtworzona – wybrano działkę na nabrzeżu, naprzeciwko wschodniego portu i półwyspu Silsilah, w pobliżu domniemanej lokalizacji starożytnej biblioteki.  
 
Zorganizowany przez UNESCO w 1988 roku konkurs na projekt architektoniczny wygrało (wpłynęło 1400 projektów) norweskie biuro architektoniczne Snøhetta. Nad projektem pracował zespół składający się z dziesięciu członków z sześciu krajów, jakkolwiek pojawia się informacja, że „całość zaprojektowali architekci norwescy i egipscy”. Rozpoczęta w 1995 roku budowa trwała siedem lat. Biblioteka została otwarta w październiku 2002 roku. Niewielkie pomniki (raczej elementy wystroju wnętrza) ustawione w foyer przypominają, że w ubiegłym roku (2022) obchodzono dwudziestą rocznicę otwarcia Nowej Biblioteki Aleksandryjskiej. 

 
 
Jedenastopoziomowa biblioteka, której niewielką tylko cześć widać powyżej poziomu gruntu, ma kształt przechylonego bębna przykrytego dyskiem/dachem o średnicy stu sześćdziesięciu metrów – skomplikowanej konstrukcji ze szkła i aluminium kojarzącej się jednym ze strukturą kryształu, innym z obwodem scalonym. Część cylindra, pod tym dachem, zajmuje wielopoziomowa czytelnia.
 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Fronton „podpierający” od strony południowej dach, zbudowany z szarego granitu asuańskiego, pokryty jest płaskorzeźbionymi symbolami naukowymi oraz literami stu dwudziestu rodzajów alfabetów – zarówno starożytnych jak i współczesnych.  
 


 
Najniższe kondygnacje znajdują się pod ziemią i przystosowane są do przechowywania ośmiu milionów woluminów. Pod ziemią, a właściwie pod powierzchnią Placu Cywilizacji, tak bowiem nazywa się przestrzeń między obydwoma budynkami, znajduje się również przejście do Centrum Konferencyjnego otwartego dużo wcześniej, w 1991 roku. W 2002 roku Centrum Konferencyjne zostało włączone do przygotowywanej do otwarcia Biblioteki Aleksandryjskiej.  
 

 
Trzecią budowlą wzniesiona przy Placu Cywilizacji jest Obserwatorium Astronomiczne.
 

 
Zatem Biblioteka Aleksandryjska to nie tylko „biblioteka” w ścisłym tego słowa znaczeniu. To zespół instytucji kulturalnych i naukowych – kilku bibliotek specjalistycznych (główna, dziecięca, multimediów, mikrofilmów etc.), muzeów i galerii, pozwalających poznać nie tylko biografie osób, którzy zapisali się w historii/literaturze/sztuce  Egiptu, ale też egipski folklor, współczesną sztukę, czy niespotykane wcześniej przez mnie techniki tworzenia (np. „obrazy” ceramiczne).
 
Zwiedzenie niektórych tylko galerii zajmuje mi kilka godzin chociaż chyba nie udaje mi się poczuć atmosfery starożytnej książnicy.  
 











niedziela, 16 kwietnia 2023

Rakotis, kolumna Pompejusza i Serapeum. Aleksandria, Egipt


Zanim Aleksander Wielki przybył, w 332 roku p.n.e.,  na północny brzeg Afryki, na zachód od delty Nilu, po starożytnym Rakotis (Rhacotis), mieście/cytadeli z okresu Starego Państwa (ok. 2657–ok. 2166 p.n.e.)  pozostały już tylko ruiny. Istniała jedynie niewielka wioska rybacka o tej nazwie. Według Plutarha przypuszczenie, że Rakotis mogło obejmować port na wyspie Faros (Pharos) wymieniony w Odysei Homera jako królestwo Proteus, wpłynęło na decyzję Aleksandra Wielkiego o założeniu nowej stolicy właśnie w tym miejscu.  
 
Nie wnikając w szczegóły panteonu egipskich bogów, trzeba w tym miejscu wspomnieć o rozpowszechnionym jeszcze przed podbojem Egiptu przez Aleksandra kulcie świętego byka Apisa
(uważanego za wcielenie Ptaha czy później Ozyrysa). Centrum  tego kultu było Memfis (na południowym krańcu delty Nilu – obecnie ruiny), stolicy w epoce Starego Państwa. Po podboju Egiptu, podobnie jak w wielu religiach politeistycznych, wierzenia i tradycje kraju faraonów zaczęły się łączyć z kulturą najeźdźców. Greccy mieszkańcy Egiptu nazywali Serapisem synkretyczne bóstwo łączące cechy wybranych bogów egipskich i greckich.
Serapis otoczony był szczególną czcią przez przedstawicieli dynastii Ptolemeuszów a centrum jego kultu stała się Aleksandria, a ściślej mówiąc wzniesiona na wzgórzu świątynia Serapisa – Serapejon/Serapeum (łac. Serapeum).
 

Dzisiaj, wobec podwyższenia poziomu gruntu dokoła, jest to jedynie niewielka nierówność terenu, ginąca w gęstej zabudowie wielopiętrowych bloków współczesnej Aleksandrii. Pośrodku otoczonego murem terenu wykopalisk wznosi się trzydziestometrowej wysokości kolumna – kolumna Pompejusza. Mimo utrwalenia tego miana – nawet w nazwie ulicy (wzdłuż muru biegnie ulica Kolumny Pompejusza) czy w programach wycieczek – kolumna nie ma nic wspólnego z tym rzymskim politykiem i dowódcą wojskowym. Pompejusz (106 – 48 p.n.e.) został zamordowany z rozkazu Ptolemeusza XIII, gdy szukając u niego poparcia w konflikcie z Juliuszem Cezarem przybył do Egiptu. To krzyżowcy, ponad dziesięć wieków później, uznali że kolumna oznacza miejsca pochówku Pompejusza (według niektórych źródeł nazwa ta przyjęła się dzięki europejskim podróżnikom w XV wieku) i tak już pozostało. W rzeczywistości – o czym wiadomo z inskrypcji na kolumnie – została ona postawiona około 300 roku na cześć Dioklecjana, cesarza rzymskiego w okresie od 284 do 305 roku.   
 





 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

I dopiero gdy przestaniemy podziwiać (i obfotografowywać) kolumnę z trzymającymi przy niej straż dwoma sfinksami odkopanymi niedaleko miejsca, gdzie je ustawiono, zaczynamy dostrzegać resztki murów, fundamentów, dziur w ziemi i fragmenty rzeźb ustawionych wzdłuż ścieżki, czyli tym co zostało odkopane przez zastępy archeologów próbujących dociec „co jest co” od drugiej połowy XVIII wieku. I zastanawiać się nad przemijaniem czasu biegiem historii. 
 
Tak, to jest wszystko, co pozostało z akropolu Ptolemeuszów. Miejsca, które było nie tylko centrum kultu najważniejszego z bóstw, ale też ośrodkiem myśli filozoficznej i naukowej oraz siedzibą „fili” Wielkiej Biblioteki Aleksandryjskiej (wpis o Wielkiej Bibliotece Aleksandryjskiej za kilka dni). 
 





 
   
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
„Ale choć cieszyła się taką sławą, żaden ze starożytnych autorów nie pofatygował się opisać jej dokładniej. Dopiero dosłownie pięć przed dwunastą, w tym samym r. 391, który przyniósł świątyni zagładę, opisał ją dość szczegółowo retor Aftoniusz.
Z zewnątrz sanktuarium miało podobno wygląd prawdziwej fortecy. Prowadziły do niego monumentalne schody i stu stopniach, wiodących do wrót (propylejów). […] Następnie wchodziło się na teren sanktuarium. Obszerny kwadrat miał pośrodku kolumnowy dziedziniec i wokół również kolumnowe portyki. W portykach znajdowały się pomieszczenia biblioteczne (była to, jak podkreśla Aftoniusz, „biblioteka podręczna”, gdzie książki były ogólnie dostępne dla czytelników). Dachy portyków zdobione były złoconym brązem, podobnie zwieńczenia kolumn. Kolumnowy podwórzec, zwany „aulą”, dekorowany był licznymi dziełami sztuki […].

W centrum „auli” znajdowała się właściwa świątynia, wspaniały budynek kryty kopułą,

z kolumnadą z kolorowych marmurów, w którym stał posąg Serapisa […].”[1]

 

 
Trudno jakoś wyobrazić mi sobie to wszystko kiedy chodzę ścieżkami zarośniętymi trawą i dzikimi kwiatkami, patrząc na sterty kamieni spośród których wyłaniają się jakieś fragmenty murów (oryginalnych sprzed wieków czy obudów stworzonych przez archeologów drążących grunt w poszukiwaniu wykutych w skale chodników?). 
 
Kopię posągu Serapisa oglądam nie we „wspaniałym budynku krytym kopułą” ale w podziemnym chodniku, do którego zresztą zostaję wpuszczona dopiero po uiszczeniu dodatkowej zapłaty (normalna praktyka w egipskich obiektach zabytkowych) do kieszeni „opiekuna” tego miejsca.   
 
 
 














 
 
 
Czy wspomniany w powyższym cytacie rok 391 był „początkiem” czy „końcem” końca Serapeum nie ma większego znaczenia. Faktem jest, że wraz z rozprzestrzenianiem się chrześcijaństwa, świątynia, jako „główne siedlisko pogańskiej zarazy” była celem ataków wyznawców nowej wiary.  Początkowo słownych, a właśnie w 391 roku, ataku fizycznego. Fanatyczny tłum pod wodzą biskupa Teofila, zmienił świątynię w ruinę. Jak dzisiaj sądzą badacze, dokonano wtedy raczej zbezczeszczenia wnętrza, rabunku kosztowności i zniszczenia posagów, reszty dokonał czas. Na ruinach wybudowano, z kamienia z rozbieranych ścian budowli, kościół św. Jana Chrzciciela, w kolejnych wiekach kilka innych kościołów, których czas też nie oszczędził. Arabscy pisarze wspominają o kolumnadzie, zachowanej jeszcze w XI wieku. Ja widzę tylko dwie kolumny ustawione „do pionu” i kilkanaście fragmentów złożonych w jednym miejscu. 
 

 
Nie oparłam się pokusie zrobienia zbyt wielu zdjęć i kolumny Pompejusza, i „ruin w otoczeniu” i detali wyeksponowanych rzeźb.
 Nie „mieszczą się” w poście, zmieściły się w albumie: https://photos.app.goo.gl/tqJeQMRXeb2pc2He7


[1] Barbara Tkaczow, ALEKSANDRIA. Najjaśniejsza, Najpiękniejsza, Najświetniejsza; Krajowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1988