sobota, 1 kwietnia 2023

Mukattam i św. Szymon Szewc. Kair, Egipt. Cz. II


Nowożytna, a raczej współczesna historia Mukattamu (cz. I relacji:  http://emerytkawpodrozy.blogspot.com/2023/03/mokattam-i-sw-szymon-szewc-kair-egipt.html) zaczęła się w 1969 roku, kiedy gubernator Kairu wydał dekret dotyczący przeniesienie/przeprowadzki ludzi zajmujących się zbieraniem i segregacją śmieci do dzielnicy położonej na wzgórzach na południowy wschód od kairskiej cytadeli. 
 

Poszukując miejsca, w którym można byłoby gromadzić się na modlitwę, duszpasterz koptyjskiej społeczności zamieszkującej ten teren i parających się zbieraniem śmieci zwrócił uwagę na otwartą jaskinię w najwyżej położonej części dzielnicy. Tam zaczęto odprawiać nabożeństwa, tam zaczęto prowadzić pewne formy działalności edukacyjnej i charytatywnej. Po kilku etapach rozbudowy powstała  ogromna świątynia – katedra Najświętszej Marii Panny i św. Szymona Szewca. To co rzuca się w oczy i co wygląda jak fasada kościoła z dwiema wieżami, to jedynie bramą. Po jej przejściu ścieżka/uliczka prowadzi w głąb częściowo odkrytej jaskini. Prezbiterium tej świątyni mieści się w zamkniętej rodzajem ikonostasu grocie, część dla wiernych usytuowana jest na stoku „wlotu” do tej jaskini. Z prawej strony prezbiterium niewielki ołtarzyk z relikwiami św. Szymona, które odnaleziono w jednym z kościołów w Starym Kairze i przeniesiono w to miejsce w 1992 roku. 
 



 
Drugą ze świątyń w tej dzielnicy, świątynię św. Marka oraz Salę św. Szymona Szewca usytuowano w ogromnej jaskini, którą odkryto w 1974 roku. Prace nad odgruzowaniem jaskini i dostosowaniem wnętrza do potrzeb kultu religijnego i organizacji wydarzeń religijno-kulturalnych ukończono dopiero w latach dziewięćdziesiątych. Dzisiaj sala św. Szymona z amfiteatralnie ustawionymi siedzeniami może pomieścić dwa tysiące osób. Jej ściany ozdobiono płaskorzeźbionymi scenami z Biblii.

 

Zamknięty w czasie mojej bytności kościół św. Marka Ewangelisty, dedykowany jest pierwszemu kaznodziei Egiptu i pierwszemu patriarsze Aleksandrii. Zwracają uwagę mozaiki na kopule (przed wejściem do Sali, jako że świątynia znajduje się poniżej Sali św. Szymona) przedstawiającymi sceny Ukrzyżowania, Zmartwychwstania i Wniebowstąpienia. 

 





Kościół św. Pawła został odkryty w 1986 roku, podczas wyrównywania terenu, gdy osunął się ogromny głaz ukazując otwór w suficie tego kościoła. Świątynia została poświęcona św. Pawłowi, Pustelnikowi (ur. ok. 228 w Tebach w Egipcie – zm. ok. 342), patronowi zakonu paulinów – pierwszemu pustelnikowi chrześcijańskiemu. Po odkryciu jaskini i jej restauracji pierwszą mszę świętą odprawiono w 1991 roku. Czarne ściany wnętrza to efekt pożaru w 1992 roku.
 



Kościół św. Abrahama, 62. Patriarchy Aleksandrii, obecnego w czasie wydarzeń w X wieku – cudu przeniesienia góry. Kościół został odkryty w 1992 roku podczas prac wykopaliskowych i eksploracji niezbadanych wcześniej jaskiń w rejonie góry Mukattam. Pierwsza msza odbyła się w 1993 roku. I ten kościół zamknięty był podczas mojej tam wizyty.

 




 
Świątynie usytuowane są w najwyżej położonej części dzielnicy, osłoniętej od strony wschodniej skalną ścianą. Zarówno ta ściana, jak i wolno stojące skały pokryte są płaskorzeźbami. Niektóre z nich są dziełem polskiego artysty Mariusza Dybicha o pseudonimie Mario, od ponad dwudziestu lat mieszkającego w dzielnicy Mukattam.

 

Do Mukattamu dojechałam taksówką, chociaż dopiero przy trzecim podejściu udało mi się dogadać z kierowcą gdzie chcę jechać. Mimo tego „dogadania” pan i tak dzwonił do kogoś uściślając gdzie znajduje się ów „Mukattam”. Wracam na piechotę, jako, że stąd blisko do kairskiej cytadeli, której zwiedzanie mam zaplanowane na dzisiaj. Idąc główną ulicą, nie mam wątpliwości, że to dzielnica, której mieszkańcy zajmują się segregacją śmieci. Nie widzę jednak wielokrotnie wspominanych przez autorów różnych relacji, „ledwie skleconych domków z blachy” czy „prymitywnych chat”. Być może, gdzieś na obrzeżach dzielnicy są takowe siedziby – tutaj wzdłuż ulicy stoją kilkupiętrowe kamienice. Zaniedbane, jak w całym Kairze, ale wszechogarniające człowieka śmieci mają tutaj przynajmniej swoje usprawiedliwienie.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz