piątek, 1 marca 2024

Oaza w sercu Kuwejtu - park Al Shaheed


"Oaza w sercu Kuwejtu", "urzekająca atrakcja emiratu Kuwejtu", "czarujący świat, w którym natura i sztuka przenikają się" - to tylko niektóre ze sloganów zachęcających do wizyty w parku Al Shaheed w Kuwejcie.

Park zaczęto tworzyć po 1990 roku, w ramach odbudowy miasta po zniszczeniach w czasie wojny w Zatoce Perskuej zapoczątkowanej zbrojną inwazją Iraku na Kuwejt.

Generalnym, i swego rodzaju genialnym założeniem było przekształcenie w park dachów garaży niewatpliwie potrzebnych w centrum miasta. Powierzchnia dachów tych garaży, 55 tys. metrów kwadratowych, to zalążek parku, którego powierzchnia wynosi 355 tys. metrów kwadratowych. Park ciągle się rozrasta i nie wiem czy te 355 tys. to wielkość obecnie istniejąca czy obejmuje również części będące w trakcie organizacji.

Budowla w części parku nieoddanej jeszcze do użytku 

I rzeczywiście idąc alejkami parku miałam okazję zobaczyć jak "natura przenika się ze sztuką".


W parku są dwa muzea: Muzeum Habitat poświęcone siedliskom przyrodniczym Kuwejtu oraz Muzeum Pamięci poświęcone historii państwa. Niestety, ponieważ trafiłam tutaj w piątek (dzień świateczny dla wyznawców islamu), obydwa były zamknięte.


Muzeum Pamięci to nie jedyne miejsca nawiązujące do historii Kuwejtu. Tuż przed nim postawiono pomnik poświęcony ofiarom wspomnianej wojny, w innej części parku instalację artystyczną z partiotycznymi frazami symbolizującymi męczeństwo za kraj.


Nawiązaniem do historii są też parki miniatur: "Stary Kuwejt" i "Nowy Kuwejt".



"Złota rzeźba" czyli "Golden Sculpture - Constitution Monument", jak sama nazwa wskazuje, związana jest z konstytucją kraju, ale żadnych szczegółów na jej temat nie znalazłam. Nawet wentylatory parkingu zostały zaprojektowane z artystycznym zmysłem. 


Jest też park motyli, dobrze utrzymane trawniki, klomby, ścieżki do joggingu, ścieżki spacerowe, kawiarnie. Nie mogło zabraknąć śpiewającej fontanny i przestrzeni sceniczno- widowiskowej.


W tle jedna z zachowanych startych bram miejskich


Podsumowując: piękne i interesujące miejsce. Szkoda tylko, że czas zawsze nas ogranicza.

PS. Nie jest prawdziwą informacja krążącą w sieci, że do parku jest tylko jedno wejście. Ja zauważyłam co najmniej sześć. Wjazdów na na parking nie liczyłam, ale minęłam chyba trzy. 


Meczet w parku

Instalacja - zwierzęta z recyklingu

Rzeźba "Wolność "

Plakat informujący o rozpoczynających się targach artystyczno-rzemieślniczych




Wentylatory garażu 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz