Szaryn/Czaryn to rzeka w południowo-wschodnim Kazachstanie.
Źródła Szarynu znajdują się na południowych stokach środkowej części pasma górskiego Ketmeń w Tienszanie. Rzeka płynie na zachód, następnie okrąża pasmo Ketmeń od zachodu i płynie na północ malowniczym przełomem po czym uchodzi do Ili, która jest uważana za największą arterię jeziora Bałchasz. Szaryn ma długość 427 kilometrów i dorzecze o powierzchni 7720 km2.
Ten "malowniczy przełom", bardziej
znany jako Kanion Szaryński, ma długość około 150 kilometrów (podobnie jak w
wielu innych przypadkach w różnych źródłach podawana jest różna jego długość). Wysokość
ścian w różnych miejscach wynosi od 150 do 300 metrów
Położony w odległości około 200 kilometrów od
Ałmatów kanion jest częścią utworzonego w 2004 roku Szaryńskiego Parku
Narodowego (Park Narodowy Charyn Canyon) o powierzchni 1250 km2.
Aby zobaczyć choć fragment Kanionu Szaryńskiego wybrałam się na wycieczkę zorganizowaną. "W pakiet" wliczono też wizytę nad brzegiem dwóch jezior w Parku Narodowym Jezior Kolsay. Bohaterowie tego parku - jeziora - nazywane są Perłami Tienszan.
Są trzy jeziora Kolsay: Dolne, Środkowe i Górne. Zatrzymujemy się przy Dolnym Jeziorze Kolsay na wysokości ok 1750 metrów n.p.m. Jezioro ma długość jednego kilometra, szerokość 400 metrów i głębokość 80 metrów. Można je obejść dookoła, ale na to w czasie jednodniowej wycieczki czasu nie wystarczy. Można się przejąć kładkami spacerowymi poprowadzonymi tuż nad wodą i pokontemplować naturę - o ile nie przeszkadzają nam inni chętni do kontemplacji.
Brzeg i okolica są dość dobrze zagospodarowane pod względem turystycznym. Jedna z kładek prowadzi do dużego ośrodka i przystani łodzi, po drodze mijaliśmy campingi/hotele składające się z jurt.
Na terenie tego samego parku narodowego znajduje się też jezioro Kaindy. Dużo bardziej urokliwe.
Jezioro powstało zaledwie trochę więcej niż wiek temu w wyniku trzęsienia ziemi w 1911 roku. Duże osuwisko utworzyło naturalną tamę - zablokowany fragment wąwozu, raczej zapadliska, porośnięty świerkami, został wypełniony wodą z górskiej rzeki.
Na wysokości 2000 metrów n.p.m. powstało jezioro o długości 400 metrów i głębokości prawie 30 metrów z wystającymi z wody pniami drzew. Niska temperatura wody, nawet latem nie przekraczająca sześciu stopni, zahamowała rozkład drzew, z czasem pokryły się glonami. To właśnie "zatopiony las" jest atrakcja przyciągającą ludzi do Parku Narodowego Jezior Kolsay.
Teraz już czas na Kanion Szaryński.
Już od jakichś dwunastu milionów lat rzeka Szaryn, wiatr, skrajne temperatury tworzyły dzieło, które człowiek "podzielił" na fragmenty nadając im swoje nazwy: Czarny Kanion, Żółty/Księżycowy Kanion, Dolina Zamków, Kanion Temirlik i Kanion Bestamak.
Nie wszystkie zobaczę - nie ma ich w programie wycieczki. Jako pierwszy zobaczę Czarny Kanion. Wśród ciemnych, erodowanych od milionów lat skał, głęboko, płynie rzeka Szaryn.
Clou programu jest niewątpliwie Dolina Zamków. Formacje skalne ciągnące się na długości około trzech kilometrów nie mogą się kojarzyć z niczym innym jak z basztami, murami czy wieżami zamków, które zły czarownik zmienił w kamień. A może mogą? Wszak fantazja ludzka jest nieograniczona.
Ale tak skojarzyły się Tarasowi Szewczence, który podobno jest autorem nazwy "Dolina Zamków".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz