piątek, 2 grudnia 2022

Plaża, wiatr i Latarnia Amelii. São Pedro, Wyspy Zielonego Przylądka


São Pedro to niewielka miejscowość w południowo zachodniej części wyspy São Vicente. Liczy zaledwie około tysiąca mieszkańców, którzy zajmują się głównie rybołówstwem a "w międzyczasie" wykorzystują swoje łodzie aby pokazywać turystom żółwie, które można wypatrzyć w przybrzeżnych wodach. Tego, którego ja wypatrzyłam, raczej niewiele osób zauważyło (!)


Szeroka, ładna plaża ciągnie się od São Pedro (na wschodzie) do Santo André (na zachodzie). Dzisiaj jest prawie pusta. Wieje (podobno często), co nie sprzyja plażowaniu, cieszy jednak windsurferów. Ale i tych dzisiaj nie widzę. Tylko w zachodniej części, osłoniętej przez skały wyleguje się na piasku kilku amatorów opalania.



Bardziej aniżeli żółwie, plażowanie czy sporty wodne wzbudza moje zainteresowanie niewielka budowla, ledwie widoczna w oddali, na najdalej na zachodzie widocznym skalistym cypelku zwanym Ponta Machado (dosł. czubek siekiery). To latarnia morska z 1884 roku zwana Latarnią Amelii (Farol Dona Amélia) od imienia ostatniej  portugalskiej królowej Amelii Marii Ludwiki Heleny Orleańskiej (1865-1951).


Ścieżka wiedzie stromym zboczem, prawie poziomo - z niewielką różnicą poziomów. Jest dość szeroka, w jednym miejscu zabezpieczona liną. Każdy kolejny zakręt odsłania nowe widoki. 




Niestety, odwiedzający to miejsce chyba już niedługo będą mogli się nimi cieszyć - praca wre na kilku realizowanych inwestycjach które mijam zanim wejdę na szlak wyciosany w zboczu.


Pozostanie podziwianie abstrakcyjnych dzieł rzeźbiarskich stworzonych przez Naturę - kolory, kształty zastygłej przed milionami lat lawy, unikalna bazaltowa faktura skalnych ścian, wzdłuż których idę, przyciąga uwagę, spowalnia spacer. To lubię - chociaż zdjęcia nie oddają w pełni tego co widzę.












2 komentarze: