Każdy odwiedzający São Vicento, spacerując po Mindelo, drugim pod względem liczby mieszkańców mieście Wysp Zielonego Przylądka, wcześniej czy później zahaczy o Praça Nova. I najpierw przyciągnie jego wzrok kolorowa fasada wyglądająca zza parterowego kolonialnego budynku zajmującego północną pierzeję placu. Dzisiaj to jeden zespół: Centro Nacional de Arte, Artesanato e Design – CNAD (Narodowe Centrum Sztuki, Rzemiosła i Wzornictwa).
Budyneczek kolonialny
jest „bardzo historyczny”. Jego dzieje zaczynają
się w 1890 roku, kiedy to zamieszkał w nim jego inwestor, senator August Vera Cruz,
filantrop aktywnie działający na rzecz lokalnej ludności. U schyłku życia
przekazał swoją rezydencję szkole (Liceu
Nacional), która funkcjonowała w latach 1917–1920. Budynek okazał się jednak za
mały na potrzeby szkoły, przeniesiono ją wiec do większej posiadłości a dom
senatora Vera Cruz stał się siedzibą elitarnego klubu – Clube Recreativo/Gremio
(1938–1939 i 1946–1974). Dla gości klubu przygotowywała posiłki matka Cesárii
Evory.
W czasie II
wojny światowej dom wykorzystywany był przez wojsko (a ściślej mówiąc służył
jako więzienie). W roku 1950 we wschodnim skrzydle znalazło siedzibę Rádio
Barlavento, które w 1974 roku (w przeddzień uzyskania niepodległości) zostało
przejęte przez rozgłośnię Radio Voz de Sao Vicente (Głos São
Vicente) (1974–1981).
To właśnie tutaj,
w Rádio Barlavento, powstały pierwsze nagrania pieśni Cesárii Evory.
Po przeprowadzce
radia w inne miejsce, w 1983 roku, przeznaczono budynek na cele muzealne. Powstało
CNE – Narodowe Centrum Rzemiosła, które było pierwszą instytucją kulturalną utworzoną
w Republice Zielonego Przylądka po uzyskaniu przez nią niepodległości 5 lipca
1975 roku.
W pierwszym
okresie działalności celem CNA było poszukiwanie,
dokumentowanie metod i tworzenie kolekcji tradycyjnych wytworów rzemiosła z
Wysp Zielonego Przylądka. W kolejnych latach muzeum stało się platformą działania
artystów i rzemieślników, którzy tworzą bazując na technikach rzemieślniczych stosowanych
od lat przez lokalnych społeczności.
Obecnie instytucja
ta działa pod szyldem Centro Nacional de Arte, Artesanato e Design – CNAD (Narodowe Centrum Sztuki, Rzemiosła i Wzornictwa).
W latach 2018–2022
dom senatora Augusta Vera Cruz przeszedł gruntowną renowację, podobnie jak
stara kamienica za wąskim patio, która została przeznaczona również na cele
muzealne. To jej fasada, a właściwie jej zewnętrzna warstwa, swego rodzaju ażur,
widoczna jest z daleka – tworzą ją kolorowe elementy o kształcie koła, wyglądające
jak… pokrywy beczek.
I rzeczywiście są
to pomalowane na nowo stare pokrywy beczek.
Dlaczego akurat pokrywy?
Poszczególne
elementy tej konstrukcji, czyli pokrywy, nie są zainstalowane na stałe, ale
mogą być otwierane/uchylane niczym żaluzje, regulując dopływ światła zewnętrznego
i powietrza.
Ta barwna
konstrukcja kryje jeszcze jedną tajemnicę.
Rozmieszczenie
kolorów nie jest przypadkowe – ich układ skrywa partyturę muzyczną. Każdy element,
każdy kolor to nuta. Ta koncepcja wniknęła z przeświadczenia, że „jeżeli
beczki są przedmiotem, który łączy diasporę Wysp Zielonego Przylądka z wyspami,
na których żyją ich rodziny, to muzyka jest tym co łączy Wyspy ze światem.”
Autorem projektu, którego realizację ukończono w 2022
roku, jest pracownia Ramos
Castellano Arquitectos z Mindelo. Muzyczna „aranżacja” elementów fasady to
efekt zaproszenia do udziału w projekcie kompozytora i multiinstrumentalisty Vasco
Martinsa.
Największą część kolekcji CNAD stanowią tkaniny/gobeliny tkane w tradycyjny sposób stosowany
na wyspach od XVI wieku. Tematyka nawiązuje do zająć mieszkańców i krajobrazów –
ocean, ryby, ptaki, łodzie, targi rybne,
Wszystkie prezentowane prace skomponowane są z pionowych
pasów, tkanych równocześnie (niekiedy jednak zszywanych). Dla mnie to cecha charakterystyczna
tkactwa kabowerdyjskiego – w żadnym innym kraju nie spotkałam się z taką
technika tkania. Nawet te najbardziej współczesne dzieła powstały również przy wykorzystaniu
tej techniki.
Jedną z sal poświęcono scenom z obchodów święta św. Jana
– sceny nawiązujące do tych ceremonii wykonano z kory, gliny czy kamienia.
Sale
na piętrze budynku przysłoniętego kolorową konstrukcją, przeznaczone są na
wystawy czasowe. Aktualnie prezentowana jest wystawa artysty Alexa Silvy,
którego nazwisko nic mi nie mówi. Niczego na jego temat, i jego twórczości, też
się nie dowiem, gdyż informacja i podpisy są tylko w języku portugalskim
(podobnie jak w większości sal – tylko w pierwszej sali z tkaninami
zamieszczono informacje w języku angielskim), a tym nie władam.
Całość niezwykła!
OdpowiedzUsuń