Nie był to spacer dla samego tylko spaceru – wzdłuż promenady, w kwartałach po drugiej stronie ulicy usytuowanych jest sporo atrakcyjnych miejsc, które warto zobaczyć/zwiedzić. Nie zwiedzałam ich „po kolei”, nie zwiedzałam ich w jednym dniu. W tym poście jednak zaprezentuję je w encyklopedycznym skrócie poczynając od zachodniego krańca promenady. Ten „kraniec” dotyczy mojej trasy – promenada ciągnie się bowiem dalej, w kierunku strefy wolnocłowej i miasta Al Dżahra, ja zwiedzałam część w kierunku przeciwnym, w kierunku Wież Kuwejckich.
Pałac Al Salam – Pałac Pokoju – to zabytkowy pałac i muzeum. Budowę rozpoczęto pod koniec lat pięćdziesiątych XX. wieku z przeznaczeniem na rezydencję Amira Szejka Al-Abdullaha Al-Salema Al-Sabaha i jego rodziny. W 1961 roku, po oficjalnej deklaracji niepodległości kraju, jeszcze w trakcie budowy, zmieniono plany przekształcając budowlę w rezydencję dla oficjalnych gości przybywających do Kuwejtu. Pałac został otwarty w 1964 roku i gościł ponad 150 światowych przywódców, wśród których jako najznamienitsi wymieniani są: były prezydent Francji Valery Giscard d’Estaing oraz Karol i Diana, książę i księżna Walii.
Pałac Al Salam przyjmował gości do 1990 roku, do najazdu Iraku na Kuwejt. W czasie wojny wyposażenie pałacu rozkradziono a sam budynek został zniszczony i popadł w zapomnienie. W 2013 roku podjęto decyzję o jego odrestaurowaniu i przekształceniu w muzeum. Oficjalne otwarcie pałacu-muzeum nastąpiło w kwietniu 2019 roku.
Niestety nie zobaczę kolekcji artefaktów stanowiących kuwejckie narodowe dziedzictwo kulturowe ani „najnowocześniejszych technologicznych metod prezentacji pozwalających w kreatywny i innowacyjny sposób przedstawiać historię Kuwejtu”. Jest sobota i muzeum jest zamknięte[1].
Centrum Kultury Szejka Jabera Al Ahmada (The Sheikh Jaber Al-Ahmad Cultural Centre - JAACC) to – według różnych źródeł: (1) multidyscyplinarna przestrzeń publiczna oferująca dostęp do wydarzeń muzycznych, teatralnych, filmowych i warsztatów różnego rodzaju, (2) nowoczesne centrum kulturalno-artystyczne, (3) centrum kultury składające się z czterech budynków rozmieszczonych wokół dziedzińców wejściowych, (4) największy ośrodek kulturalny i opera na Bliskim Wschodzie, (5) kompleks kulturalny, w skład którego wchodzą teatry, sale koncertowe, centra muzyczne, sale konferencyjne i wystawowe, kina, biblioteki, centrum dokumentów historycznych oraz park publiczny.
Ta ostatnia „definicja” wydaje mi
się najbardziej pełna i prawdziwa.
Zaczynam od parku. Tłoczno tutaj dzisiaj – właśnie odbywają się jakieś targi czy inny event. Wokół jeziora o półksiężycowym kształcie z grającą fontanną (aktualnie fontanna milczy) pawilony z kawiarniami i sklepikami (chyba pamiątki), tymczasowe (pod parasolami) stoiska handlowe. Ciekawy jest amfiteatr, raczej scena na wolnym powietrzu.
Raczej szybko przemierzam park – głównym przedmiotem mojego zainteresowania jest opera. Nawiasem mówiąc spotkałam się też z określeniem, że „całość to opera”. Z drugiej strony, lśniące w słońcu cztery bryły mieszczą nie tylko operę, ale również wspomniane „teatry, sale koncertowe, centra muzyczne, sale konferencyjne i wystawowe, kina, biblioteki, centrum dokumentów historycznych”.
JAACC o powierzchni 236 tys. metrów kwadratowych, zaprojektowany i wzniesiony w rekordowym tempie w okresie 22 miesięcy, został oddane do użytku w październiku 2016 roku.
Metalowa konstrukcja połączona ze szkłem (lustrami?) stanowiąca elewacje budynków została zainspirowana architekturą islamską.
„Bryły” są pozamykane, myślę, że poszczególne wnętrza można zobaczyć w czasie odbywających się spektakli czy wydarzeń artystycznych. Można wejść jedynie do ciągu komunikacyjnego łączącego budynki z podziemnym światem garaży. I tutaj właśnie mogę oglądnąć wystawę prezentującą makiety pokazujące główne etapy budowy prowadzące do kształtu i wyglądu jaki mają dzisiaj budynki Centrum. Autorzy wystawy pisząc o metalowej konstrukcji przysłaniającej betonowe bloki komentują, że „te detale podkreślają urok budynku (…) łącząc elementy natury, takie jak światło i cienie”
To było ciekawe spotkanie. Czas na krótki odpoczynek w jednym z parków przy pieszej promenadzie. Park nieco zaniedbany, trwają jakieś roboty, ale za to można spojrzeć na operę z dystansu, objąć wzrokiem całe (no, prawie całe) założenie tego „wybitnego współczesnego projektu”, który został uhonorowany międzynarodowymi nagrodami.
Zobacz też: http://emerytkawpodrozy.blogspot.com/2024/04/spacerkiem-nie-samochodem-po-kuwejcie.html
[1] Generalnie muzea w Kuwejcie są otwarte od poniedziałku do czwartku w godzinach porannych i popołudniowych (przerwa najczęściej w godzinach 12:30–16:00; czasem od 13:00–16:30). W piątki (dzień święty dla muzułmanów) przed południem wszystkie muzea są zamknięte. W soboty i niedziele nie ma reguły – niektóre muzea pracują w obydwa dni, niektóre tylko w sobotę, inne tylko w niedzielę. Niestety informacje o godzinach otwarcia na stronach internetowych bywają nieaktualne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz