Maj to tradycyjnie miesiąc kojarzony z książkami i czytelnictwem. To w maju organizowane są najczęściej Targi Książek, w maju obchodzimy Dzień Bibliotekarza i Bibliotek (8 maja), który równocześnie inauguruje Tydzień Bibliotek.
Uzupełniając zatem
temat książnic (http://emerytkawpodrozy.blogspot.com/2024/05/biblioteka-ksiaznica-ksiazkownica.html)
i kontynuując spacer zainicjowany miesiąc temu (http://emerytkawpodrozy.blogspot.com/2024/04/spacerkiem-po-kuwejcie-cz-i.html) post ten poświęcam
bibliotekom Kuwejtu.
Gmach Biblioteki Narodowej Kuwejtu (National Library of Kuwait) został oddany do użytku w 2010 roku. Początki Biblioteki Narodowej Kuwejtu sięgają jednak czasów 1923 roku, kiedy otwarto pierwszą prywatną bibliotekę w domu Ali Al-Amera przez intelektualistę, szejka Youssefa Ibn Issę Al-Qinaie. Idea powstania bibliotek publicznych powracała co jakiś czas, różne osoby przekazywały na ten cel fundusze, powstawały zalążki zbiorów. W 1937 roku nadzór nad bibliotekami publicznymi przejął rząd Kuwejtu – wydział/departament wiedzy, któremu przewodniczył szejk Abdullah Al-Jaber Al-Sabah.
Po uzyskaniu niepodległości w 1961 roku wydział ten został przekształcony w Ministerstwo Oświaty, które następnie propagowało ideę bibliotek publicznych podlegających jurysdykcji Krajowej Rady Kultury, Sztuki i Literatury, aż do utworzenia w 1982 roku biblioteki centralnej, z siedzibą w szkole Mubarakiya (na terenie suku Mubarakiya). Biblioteki funkcjonujące w Kuwejcie zostały zniszczone i splądrowane podczas irackiej inwazji na Kuwejt w 1990 roku – stracono około 130 000 książek. Po wojnie, dzięki wsparciu ONZ, Kuwejtowi udało się odzyskać z Iraku około 75% zagrabionych zbiorów.
W 1994 roku nastąpiła kolejna transformacja systemu bibliotek wraz z wydaniem dekretu powołującego do istnienia Bibliotekę Narodową i powierzeniem tej instytucji odpowiedzialności za gromadzenie, opiekę i dokumentowanie pozycji literackich należących do dziedzictwa narodowego oraz dorobku intelektualnego i kulturalnego Kuwejtu.
W 2005 roku ogłoszono przetarg na budowę nowego gmachu, ustalając jego lokalizację w pobliżu Muzeum Narodowego Kuwejtu. Po pięciu latach budowa została sfinalizowana.
Zgodnie z założeniem Biblioteka Narodowa ma pełnić funkcje: biblioteki, centrum szkoleniowego/konferencyjnego, wykładowego (audytorium) i centrum festiwalowego z przestrzenią wystawienniczą.
„Głównym elementem architektonicznym jest korytarz, który reprezentuje przejście od przeszłości do teraźniejszości, i zaczynając od szerokości równej głównemu wejściu, stopniowo zwęża się, prowadząc do wyjścia z budynku, a następnie do alejki obok starego meczetu, która łączy cię z tkanką starego Kuwejtu”[1]. To „główne wejście” to cztery szerokie dwuskrzydłowe drzwi obok siebie, zatem wnętrze w tej części to raczej nie korytarz, ale hol.
Wchodzę do biblioteki, za pozwoleniem pana siedzącego za kantorkiem, i idę korytarzem, zaglądając do gablot (medale, dyplomy, pamiątki, książki) ustawionych po jego obu stronach. Czy to jest właśnie ta część „wystawiennicza”?
Korytarz jest wysoki, wspólny dla wszystkich pięter i rzeczywiście zwęża się w miarę, jak postępuję w głąb budynku. Do wyjścia z drugiej strony jednak nie dojdę – pośrodku korytarza znajduje się kolejny kantorek, tym razem pan spisuje moje dane z paszportu. Dalej korytarzem iść nie mogę, mogę wejść do audytorium – znajduje się w dominującej na zewnątrz betonowej rotundzie pośrodku przeszkolonej fasady skierowanej ku wybrzeżu.
Już schodami
schodzę na parter, chłonąc atmosferę intelektualnej skarbnicy Kuwejtu.
Nie wracam już na promenadę nadmorską, mijam meczet Al-Sharhan z 1278 roku i kieruję się w głąb miasta, w „głąb tkanki starego Kuwejtu”. A ta „tkanka” to nic innego jak suk Mubarakiya (któremu kiedyś też poświęcę oddzielny post).
O Bibliotece Poezji Arabskiej Al-Babtain (Al-Babtain Library for Arabic poetry) mówi się, że „jej wyjątkowość wynika z pasji założyciela”. A założycielem i fundatorem biblioteki był Abdulaziz Saud Al-Babtain (1936–2023), kuwejcki poeta, biznesmen i filantrop. Budowę rozpoczęto w 2002 roku, oficjalna ceremonia otwarcia odbyła się 8 kwietnia 2006 roku.
Do biblioteki prowadzi potężna brama, właściwie zasłaniająca właściwy budynek książnicy. Zresztą „prowadzi” to za dużo powiedziane – tą bramą się nie wchodzi (być może przejście nią jest dostępne w czasie jakichś uroczystości). Nie można wejść też bramą od strony ulicy Zatoki Arabskiej. Wejście jest usytuowane w biegnącej między Wielkim Meczetem a biblioteką uliczce po lewej stronie bramy.
Gmach biblioteki został zaprojektowany na kształt otwartej księgi, co ma znaczenie symboliczne – oznacza, że „wiedza nie zna granic i nie ma żadnych ograniczeń”. Skoro tak, to pewnie nie będzie przeszkód, żebym weszła do wnętrza, chociaż nie mam zamiaru upajać się arabską poezją (jednak jest ograniczenie – znajomość języka arabskiego).
I rzeczywiście mogę wejść, muszę jednak zostawić wszystko. Za paszport dostaję numerek, plecak i saszetka wraz z aparatem fotograficznym i smartfonem zostają schowane w skrytce (zatem kolejne ograniczenie). Na pocieszenie dostaję folder, z którego mogę się dowiedzieć, co – jakie działy/zbiory biblioteczne – jest na poszczególnych piętrach. Moja trasa jest też znacznie ograniczona, do audytorium i meczetu będącego częścią biblioteki nie docieram.
No cóż, tym razem zdjęć wnętrza nie dołożę do albumu z podróży. Zresztą nawet zrobienie zdjęcia samej biblioteki z zewnątrz też jest nieco utrudnione. Od strony ulicy gmach biblioteki jest zasłonięty bramą. Gdy robię zdjęcie „z boku”, pojawia się „bohater drugiego planu” – wieżowiec Centralnego Banku Kuwejtu, sprawiając wrażenie, że jest częścią biblioteki. Główne wejście tego oryginalnego wieżowca banku – na planie trójkąta ostrokątnego, o ciepłym piaskowym kolorze elewacji – mijam, kiedy wracam na ulicę Zatoki Arabskiej.
[1] Sparafrazowany fragment tekstu ze strony: https://www.taepku.com/works-detail/national-library-building/.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz