piątek, 14 marca 2025

Fort Al Dżahili. Al Ajn, Zjednoczone Emiraty Arabskie

W Al Ajn, i w okolicy, fortów jest wiele. Idąc do położonej w sercu miasta oazy (https://emerytkawpodrozy.blogspot.com/2025/02/al-ain-miasto-oaza-zjednoczone-emiraty.html) mijam nieczynny z powodu remontu Al Muraba’a Fort. Tuż przed wschodnim wejściem do oazy, obok Muzeum Narodowego, jest fort Sułtana Zayeda (Wschodni Fort). Tych nawet z daleka nie oglądam – obydwa obiekty przed wzrokiem przechodniów chronione są płotami budowlańców.  Al Zayed Sheih Zayed Palace Museum (Muzeum Pałacowe Szejka Zayeda – budowla jednak, mimo nazwy, ma charakter fortu), na zachodnim krańcu oazy, nieczynne do odwołania z powodu prac związanych z całkowitą zmianą koncepcji wystawienniczej. Mogę jednak oglądnąć je z zewnątrz.


 
Do trochę dalej od centrum położonego Starego Fortu – Fortu Al Dżahili (Al Jahili) idę z nastawieniem, że zrobię kilka zdjęć z zewnątrz i wrócę do hotelu – zresztą zaczyna już zapadać zmierzch.

Jakież więc jest moje zdumienie, że mogę wejść do środka, że fort czynny jest do 20:00, i dodatkowo wejście jest bezpłatne.

No to zwiedzam!  


Fort został wzniesiony przez szejka Zayeda bin Khalifa Al Nahyana I (1835–1909; zwanego też Zayedem Wielkim; szejka Abu Zabi od 1855 roku do śmierci w 1909 roku), dziadka szejka Zayeda bin Sultana (1918–2004), współzałożyciela Zjednoczonych Emiratów Arabskich w 1971 roku, zwanego  „Ojcem Narodu”.

Fort został zbudowany w latach 1891–1898 jako dom dla członków rządzącej rodziny Al Nahajjan (według niektórych źródeł w celu ochrony plantatorów palm daktylowych). W latach pięćdziesiątych–siedemdziesiątych XX wieku w forcie stacjonował oddział armii.

Fort Al Dżahili, jedna z największych twierdz na terenie ZEA, został zbudowany na palnie prostokąta o bokach 90×60 metrów. Wewnątrz okolonego murami dziedzińca, w północno wschodnim narożniku znajduje się mniejsza struktura, zapewne mieszkalna, z trzema niewysokimi wieżami, podobnymi do tych, które wieńczą bramę wejściową.  Do całego założenia została  włączona okrągła wieża z okresu wcześniejszego. Właśnie ta wieża zbudowana na początku XIX wieku nawiązuje do tradycyjnego sposobu stawiania umocnień – podobne konstrukcje sprzed pięciu tysięcy lat zostały odkryte na stanowisku archeologicznym Al Hili (https://emerytkawpodrozy.blogspot.com/2025/03/od-parku-archeologicznego-hili-do-green.html). 


Niestety, wieża, którą oglądam w niewielkim stopniu przypomina tę historyczną. Pierwotna, dwukondygnacyjna baszta zbudowana na niewielkim wzgórzu nie miała wejścia na parterze. Do wnętrza wchodziło się po łatwej do usunięcia w przypadku ataku wroga drabinie, bezpośrednio na drugą kondygnację. W 1940 roku okolono wieżę pierścieniem niewielkich pomieszczeń i tarasem. Czterdzieści lat później, w 1980 roku, w czasie generalnej renowacji fortu, nadano wieży obecny wygląd dodając krenelaż do otaczającego wieżę tarasu. 

 

Fort został zbudowany z cegły mułowej (cegła mułowa, adobe – cegła z gliny, iłu lub mułu wymieszanego z  trawą lub słomą, suszona na słońcu).

Dzisiaj Al Dżahili fort „jest symbolem tradycyjnej architektury i kulturowego dziedzictwa emiratu Abu Zabi”.

 

Pomieszczenia użytkowe fortu zostały przekształcone w przestrzenie wystawiennicze. Jedna z wystaw poświęcona jest historii fortu, trzy inne sztuce współczesnej. 

Na jednej z nich mogę podziwiać gazele – „zwierzę pełne wdzięku i ponadczasowości” – tak jak je widzi palestyńska artystka Dina Hoof.

Największe moje zainteresowanie wzbudza jednak stała wystawa: „Mubarak bin London. Wilfred Thesiger and the Freedom of the Desert”. Nie bez powodu. Nazwisko Thesigera (1910–2003), brytyjskiego podróżnika, odkrywcy, pisarza i fotografa spotykałam prawie w każdej książce traktującej o regionie, w którym właśnie jestem (a które czytałam przed przyjazdem tutaj). W tym regionie jest pamiętany – jako Mubarak bin London – dzięki swoim wyprawom przez pustynię Ar-Rab al-Chali. W listopadzie 1945 roku wyruszył na pustynię na zlecenie Middle East Anti Locust Unit/MEALU. Celem tego dwumiesięcznego wyjazdu byłą lokalizacja źródeł rozrodu szarańczy. To przedsięwzięcie było impulsem do zorganizowania dwóch dłuższych eskapad. Pierwsza, rozpoczęta w październiku 1946 roku, trwała do  lutego 1947 roku, druga od grudnia 1947 do marca 1948. Dużą część tych wypraw Thesiger odbył z Beduinami, członkami miejscowych plemion.


W 1959 roku opublikował książkę Arabian Sands (Arabskie piaski/Piaski Arabii; nie znalazłam informacji aby książka ta była przetłumaczona na język polski), w której opowiada o swoich podróżach po „Pustym Kwartale” i opisuje zanikający styl życia Beduinów.

Wystawa w forcie Al Dżahili to wystawa fotografii wykonanych przez Thesigera. Szczególne miejsce zajmuje portret szejka Zayeda bin Sultana, wspomnianego wyżej współzałożyciela Zjednoczonych Emiratów Arabskich w 1971 roku. W latach czterdziestych XX wieku  był on władcą Regionu Wschodniego emiratu Abu Zabi (w 1966 roku został władcą całego emiratu a w 1971 Prezydentem Zjednoczonych Emiratów Arabskich).

W Arabian Sands Thesiger opisuje swoje wizyty w Al Ain, gdzie był gościem szejka Zayeda mieszkającego wówczas w forcie Al Muwaiji (również w centrum Al Ajn, ale tam już nie dotarłam), nie wspomina o wizycie w forcie Al Dżahili. Jednakże zdjęcia z jego zbiorów świadczą, że fort odwiedził. Szczególnie często reprodukowane jest zdjęcie, na którym fort jest otoczony piaskami pustyni. Inaczej niż dzisiaj. Przed fortem przebiega ruchliwa ulica, na północy założono rozległy park (częściowo zamieniony teraz w park rozrywki).  
 


Rozglądam się jeszcze po otoczeniu zewnątrz fortu, gdzie znajduje się meczet wybudowany w tym samym czasie co fort. Kanałów systemu afaladż nie dostrzegam – tylko na dziedzińcu fortu widziałam studnię, która niewątpliwie była zasilana takimi kanałami, być może podziemnymi.














środa, 5 marca 2025

Od Parku Archeologicznego Hili do Green Mubazzarah. Al Ajn, Zjednoczone Emiraty Arabskie

Wspomniany w poprzednim poście (https://emerytkawpodrozy.blogspot.com/2025/02/al-ain-miasto-oaza-zjednoczone-emiraty.html) wpis na listę UNECSO wymienia, między innymi, Hili (Al Hili). Jadę zatem na północne peryferia Al Ajn aby zwiedzić stanowisko archeologiczne.

Hili to jedno z najstarszych miejsc, gdzie występuje zaawansowany system nawadniania typu afladż pochodzący z epoki brązu. Obiekt jest ważnym świadectwem przemian kulturowych regionu, od epoki łowiectwa i zbieractwa po czasy osadnictwa.[1]

Park Archeologiczny Hili to największe miejsce wykopalisk z epoki brązu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, datowane na III tysiąclecie p.n.e., na którym zidentyfikowano też pozostałości osad, grobowców i afaladż z epoki żelaza.

Centralnym punktem parku jest należący do kultury Umm al-Nar [2] Wielki Grobowiec Hili, z okresu około 2000 r. p.n.e. zbudowany na planie okręgu o średnicy około 12 metrów i wysokości około 4 metrów. Grobowiec wewnątrz ma cztery komory grzebalne oraz dwa wejścia ozdobione płaskorzeźbami przedstawiającymi figurki ludzkie i zwierzęce. Nie można jednak zaglądać do wnętrza – grobowiec można oglądać tylko zza ochraniającego go płotka. Podobnie jak i inne odkrywki. Tylko jedna z nich jest opisana –jako „Hili 10. Osada”. Nie rozumiem jednak dlaczego zarysy (jak przypuszczam) budowli zostały „nadsztukowane” workami z piaskiem. 


Nie dostrzegłam niczego, co przypominałoby wymieniony we wpisie na listę UNESCO: „zaawansowany system nawadniania typu afladż pochodzący z epoki brązu”. Myślę, że pozostałości tego systemu irygacyjnego znajdują się w miejscach, które nie są dostępne dla normalnych śmiertelników. Zresztą tylko niewielka część wykopalisk została udostępniona do zwiedzania, dopiero planowane jest otwarcie szlaku archeologicznego, który umożliwi dotarcie do najciekawszych miejsc stanowiska, m.in. do podobnych grobowców.  





 

 

 

 

Artefakty znalezione w trakcie badań można zobaczyć w Muzeum Narodowym Al Ajn. Raczej „można będzie zobaczyć”, kiedy znów muzeum będzie czynne (w czasie mojego pobytu w Al Ajn muzeum było „tymczasowo nieczynne”).


Obszar Hili udostępniony obecnie zwiedzającym zaprojektowano jako publiczny park w którym obok ogrodzonych odkrywek archeologicznych znajdują się miejsca piknikowe, stanowiska do grillowania (!), place zabaw dla dzieci, replika chaty przodków oraz obiekty sztuki współczesnej z Biennale Abu Zabi 2024/2025. 



Nie mogę nie wspomnieć w tym miejscu o pracy południowokoreańskiej artystki wizualnej Yee Soo-kyung zatytułowanej „You were there Abu Dhabi”. Pozłacana dwudziestoczterokaratowym złotem bryła jest wyobrażeniem „skały na szczycie najwyższej góry świata”. A jeżeli sobie zeskanuję kod QR na tablicy z podpisem, to mogę jeszcze obejrzeć video ze specjalnie nagranym przez koreańską piosenkarką utworem. Dziękuję, nie po to tutaj przyjechałam, żeby ślęczeć z nosem w smartfonie. 

 

Nie pozostaje mi nic innego jak wsiąść do autobusu i przemieścić się na przeciwległe, południowe peryferia Al Ajn, do Green Mubazzarah.


Na zakończenie oglądam jeszcze pokaz rozrywkowy „jak namówić synka do wyjścia z fontanny”. Pan pilnujący owego pozłacanego dzieła sztuki nie jest w stanie pomóc (mimo, że porzuca swoje stanowisko ochroniarza złoconego obiektu), bo dziecko się nie przejmuje tym co mówi.  Tatuś się poświęca i też wchodzi do fontanny, nie chce jednak całkowicie się zamoczyć, dlatego nie przekracza kaskady wody, za która chowa się synek. Namowy mamusi, która z pomocą tatusia przekracza płotek ogradzający fontannę, też nie skutkują.

Po dłuższej chwili tatusiowi udaje się chwycić synka za rękę i wyciągnąć go zza wodnej kurtyny. Koniec spektaklu.

Green Mubazzarah to „bujna, zielona równina […] u podnóża Jebel Hafeet”, czyli góry Hafit/Hafeet (1249 metrów n.p.m.) będąca kolejnym miejscem wypoczynkowo-piknikowym dla mieszkańców miasta, tym razem z naturalnymi gorącymi źródłami wykorzystywanymi w basenach termalnych. Cały park został oddany do użytku w 2004 roku.

Zielone, trawiaste równiny to znak szczególny tego terenu, bowiem „takie trawiaste równiny są rzadkością na pustyniach”. Tutaj wegetacja traw jest możliwa właśnie dzięki podziemnym źródłom. Z pewną jednak pomocą ludzi – widzę samochody cysterny, z których podlewane są trawniki.



Nie dla zieleni traw i gorących źródeł jednak jestem tutaj. Tłem parku są zbocza góry Hafit i to dla niej właśnie przybyłam. Przyjechałam, żeby chociaż z daleka na nią spojrzeć. Bo góra to szczególna, gdyż dała nazwę okresowi Hafit w epoce brązu (3200–2600 p.n.e.), ze względu na odkryte u jego podnóży skupiska grobowców-uli. Od 2017 roku góra jest częścią Parku Narodowego Jebel Hafeet i o ile mi wiadomo, stanowisko archeologiczne w tym rejonie nie jest udostępnione do zwiedzania.

Blisko szczytu powstał już ośrodek hotelowo rekreacyjny, tam jednak (około dziesięciu kilometrów dalej) nie planuję wizyty.

Siedząc nad lekko ciepłym dzisiaj zaledwie potokiem czy spacerując wokół sztucznego jeziora napawam wzrok widokami skalistych zboczy Jebel Hafeet, starając się zachować w pamięci to co widziałam i czego się dowiedziałam w czasie tego krótkiego pobytu w Al Ajn oraz planując szczegóły dalszej podróży po Emiratach.


 


[2] Umm al-Nar to kultura epoki brązu, która istniała około 2600-2000 p.n.e. na obszarze współczesnych Zjednoczonych Emiratów Arabskich i północnego Omanu.