| Biały budynek z lewej strony to mauzoleum; budynek z prawej to pozostałe budowle kompleksu |
Kontynuując spacer po Kairuanie (UNESCO) (https://emerytkawpodrozy.blogspot.com/2025/11/swiete-miasto-islamu-kairuan-tunezja-cz_10.html), nie sposób nie wyjść poza granice medyny aby zobaczyć Meczet Fryzjera.
Zawija/chanaka/tekke to rodzaj klasztoru, siedziba zakonu sufickiego; budynek lub zespół budynków w skład którego mogą wchodzić: meczet, medresa, pomieszczenia dla członków zakonu i zajazd dla pielgrzymów, czasem też mauzoleum osoby znaczącej dla zakonu – świętego (sidi).
Mauzoleum (do którego jako niewierna wejść nie mogę) pochodzi z VII wieku, kompleks obok został wzniesiony w XIV wieku, ale większość obecnych zabudowań – meczet, medresa i zajazd dla pielgrzymów – pochodzi z końca XVII wieku.
![]() |
| Wejście do mauzoleum |
Grób innego zasłużonego męża znajduje się w zawiji Sidi Abid el-Ghariani zbudowanej w XIV wieku jako medresa przez uczonego o imieniu Al-Jadidi. Po odprawieniu pielgrzymki do Mekki w 1384 roku zmarł, a jego dzieło – nauczanie kolejnego pokolenia – kontynuował przez następne dwadzieścia lat pochodzący z Libii jego uczeń Abou Samir Abid. Kiedy Abid zmarł w 1402 roku, został pochowany na miejscu, w którym nauczał. Odtąd i medresa, i mauzoleum, noszą jego imię.
Żałuję, że nie mogę wejść do zawiji Sidi Amor Abbada (1860) – tym razem nie z powodu, że jestem niewierna, ale z powodu remontu tego obiektu. Amor Abbad, miejscowy kowal, był nie tylko specjalistą w swoim fachu, ale również wizjonerem, chociaż bliższych informacji na temat jego proroctw nie znalazłam. W pamięci potomnych pozostał raczej jako fachowiec od tworzenia rzeczy ponadwymiarowych. Jego monstrualne kotwice miały przytwierdzić Kairuan do ziemi. Jedna z nich zdobi miasto przed jedna z bram do medyny, bramą Jedid (Bab Jedid) – chociaż sądzę, że to nie jego dzieło, a raczej praca współczesnego artysty zainspirowana jego wizjami.
Błękitny Koran/al-Muṣḥaf al-′Azraq (dosłownie „niebieski rękopis”) to rękopis Koranu spisany pismem kufickim. Datowanie i miejsce pochodzenia Błękitnego Koranu są nieznane choć powszechnie przyjmuje się, że rękopis powstał pod koniec IX lub w połowie X wieku w Kairuanie lub Kordobie w Hiszpanii. Rękopis należy do najsłynniejszych dzieł kaligrafii islamskiej. Litery tekstu zostały zapisane złotem na pergaminie ze skóry owiec nasączonym indygo. Obecnie rozdzielony jest na kilka części, przechowywanych osobno w muzeach oraz prywatnych kolekcjach. Historia rękopisu obfituje w wiele niewyjaśnionych zagadek.
Nie trafiam niestety na Pomnik Tkaczy poświęcony twórcom bardzo mi bliskiej dziedziny sztuki, która w tym mieście była obecna od wieków. Za to z prawdziwą przyjemnością zanurzam się w świat dywanów.
W Muzeum Tkactwa nikt mi nie przeszkadza. Mogę swobodnie podziwiać nie tylko dywany, niektóre prawie dwóchsetletnie, ale też wzorniki, według których je tkano. I zachwycać się kunsztem rzemieślników, którzy gęstwinę kolorowych kwadracików potrafili odczytać i przełożyć na deseń dywanu.
Pomnik kaszy kuskus też się na mojej drodze nie znalazł – tego jednak nie żałuję. Trochę żal mi, że nie zdążyłam odwiedzić Muzeum Sztuki Islamskiej w Rakkadzie na peryferiach Kairuanu, ok. 10 kilometrów od centrum miasta. Żałuję nie tyle ze względu na zbiory (bo niejedno muzeum sztuki islamskiej już zwiedzałam) ile ze względu na to, że mieści się ono w siedzibie władców dynastii Aghlabidów (IX wieku), którą mogłabym przy okazji zobaczyć.









.jpg)
.jpg)












Brak komentarzy:
Prześlij komentarz