środa, 11 sierpnia 2021

„Podróż po Połądze hrabiów Tyszkiewiczów”

 
„Podróż po Połądze hrabiów Tyszkiewiczów” to tytuł niewielkiego folderu przygotowanego przez Centrum Informacji Turystycznej w mieście, i o mieście, które było dla mnie punktem wypadowym na Mierzeję Kurońską (Litwa). Miała to być Kłajpeda, ale ostatecznie zatrzymałam się w Połądze, najbardziej znanym i największym litewskim kurorcie.
Nie byłoby Połągi takiej, której ulicami spacerowałam, gdyby nie przedstawiciele rodu Tyszkiewiczów, którzy zarządzali tutejszą posiadłością dworską od 1824 do 1940 roku. Wcześniej Połąga była częścią dóbr królewskich (do 1775 roku), które potem nadano biskupowi wileńskiemu Ignacemu Massalskiemu, i z kolei drogą koligacji rodzinnych przeszła na własność Potockich i Niesiołowskich. Prawa miejskie od 1791 roku.
 
Hrabia Józef Tyszkiewicz  (1835–1891) założył w Połądze rodzinną rezydencję letnią (pałac zimowy znajdował się w Kretyndze, 14 kilometrów na wschód od Połągi), wybudował cegielnię, molo z przystanią, szkołę, przygotował infrastrukturę kąpielisk, wybudował domy wypoczynkowe i kurhaus (dom zdrojowy). Jego syn, Feliks (1869–1933) kontynuował inicjatywy ojca modernizując uzdrowisko dzięki czemu zaczęli w Połądze, która zyskała sławę atrakcyjnego miejsca wypoczynkowego, bywać bogaci kuracjusze i wczasowicze nie tylko z guberni rosyjskich i Polski (w polskich kręgach artystycznych i w folderach reklamowych nazywano ją „Nadbałtyckim Zakopanem”) ale także z Europy Zachodniej. Bywali tutaj: Mickiewicz, Witkiewicz, Rydel, Wyczółkowski a Władysław Reymont w willi „Olga” pisał III część „Chłopów”. Kilka willi zostało nazwanych imionami bohaterów powieści Henryka Sienkiewicza (Danusia, Zbyszko, Ursus, Chilon, Basia) – żadna z nich nie zachowała się do czasów współczesnych. 






W  1897 roku Feliks Tyszkiewicz rozpoczął budowę swojej rezydencji – neorenesansowego pałacu – według projektu niemieckiego architekta Franza Heinricha Schwechtena (1841–1942), w którym mieszkał wraz żoną Antoniną Zofią z Łąckich Tyszkiewicz, i w którym rodzina Tyszkiewiczów rezydowała do 1940 roku. 
 




 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Hrabia Feliks Tyszkiewicz, członek wileńskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk zgromadził w tymże pałacu kolekcję bursztynów, w której znalazły się m.in. artefakty z epoki neolitu i początku epoki brązu. Tej pasji sprzyjał fakt, że na początku XX wieku Połąga stała się jednym z największych ośrodków wydobycia (z nadmorskich mokradeł) i obróbki bursztynów na świecie. Spuścizną zainteresowań hrabiego jest funkcjonujące w pałacu od 1963 roku (czyli od momentu odbudowy pałacu po zniszczeniach wojennych) Muzeum Bursztynu – centrum gromadzenia i badania bursztynu, jedno z najchętniej odwiedzanych muzeów na Litwie, spotkałam się nawet z informacją, że jest to największe muzeum bursztynu na świecie. Nie udało mi się jednak dowiedzieć, czy powstało ono na bazie zbiorów hrabiego Tyszkiewicza. 
 

Muzeum warte jest odwiedzenia nie tylko ze względu na kolekcję jantaru i doskonale przygotowane ekspozycje, ale również ze względu na odtworzone historyczne wnętrza z końca XIX wieku, które poświęcono pamięci rodziny hrabiów Tyszkiewiczów oraz wystawy czasowe doskonale wpisujące się w historyczne wnętrza. 
 




 
Pałac otoczony jest przepięknym parkiem o ciekawej historii. Tradycja mówi, że kiedy jeden z hrabiów jechał pozłacaną karetą, ta ugrzęzła w piasku nadmorskiej wydmy. Wtedy pasażer pojazdu rozglądnął się wokół miejsca w którym utknął i stwierdzając, że jest ono niezwykłej urody, postanowił założyć tam park. Do jego zaprojektowania i założenia został zaangażowany znany i sławny francuski architekt ogrodów Édouard François André (1840–1911), który wraz z synem René Édouardem-André (1867–1942) kilka sezonów przebywali w Połądze kierując pracami nad tworzeniem ogrodu. Park powstał na miejscu wzgórza i świętego gaju Biruty (o której słów kilka poniżej, przed zdjęciem jej pomnika), a wyrazem szacunku dla historii Połągi oraz pamięci księżnej Biruty jest jego nazwa: Park Biruty. Teraz na szczycie wzgórza stoi katolicka kaplica, a na jego zboczu jest replika groty z Lourdes. Ta ostatnia powstała na zamówienie Antoniny Zofii i nawiązuję (podobno) do jej podróży poślubnej z Feliksem, w czasie której zatrzymali się właśnie (m. in.) we francuskim Lourdes. 





 

 

 

 

 

 

 

 


 



 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Główny deptak uzdrowiska to ulica Besanavičiausa (ok. 1,5 km), początkowo nazwana bulwarem Tyszkiewicza. Kiedy jednak w okresie międzywojennym w Połądze przebywał Jonas Besanavičiaus (1851 – 1927; Jan Basanowicz, lekarz, pisarz, krytyk literacki, jeden z sygnatariuszy aktu niepodległości Litwy w 1918 roku), mieszkańcy postanowili przemianować bulwar Tyszkiewicza na ulicę Besanavičiausa.
 

Wzdłuż ulicy szereg głównie drewnianych willi,  z których każda ma swoją historię, każda jest cenna pod względem architektury i sztuki, prawie każda wpisana jest do rejestru zbytków. I prawie każdą otoczono stolikami, parasolami, automatami do gier, kiczowatymi „rzeźbami” mającymi przyciągnąć potencjalnego klienta i skutecznie zasłaniającymi piękno architektury z czasów hrabiów Tyszkiewiczów. 
 
 


 
Przedłużeniem tego deptaku jest molo z 1882 roku. Kiedyś pełniło funkcję przystani, później mało charakter wyłącznie rekreacyjny. Przebudowane w 1998 roku na długość 470 metrów (wcześniejsze – 380 metrów) i  traktowane jest jako symbol uzdrowiska, gdzie „można posłuchać szumu morza, odgłosów mew (…) i podziwiać widok zachodzącego słońca”. Pewnie to prawda, o ile nie wieje tak, jak wtedy, kiedy ja nim spacerowałam. 
 

 


 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Tyszkiewiczowie jednak swoją ulicę w Połądze mają. Jest to licząca zaledwie 230 metrów aleja dla pieszych, którą zdobią pomniki hrabiny Antoniny Zofii z Łąckich Tyszkiewicz oraz hrabiego Feliksa Tyszkiewicza. Twórcami kompozycji są rzeźbiarz Klaudijus Pūdymas oraz architekt Snieguolė Stripinienė.
 





 


 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
O życiu Biruty (zm. 1382) niewiele wiadomo. Przypuszcza się, że żyła właśnie w Połądze i była kapłanką strzegącą świętego ognia. Chcąc być wierną swoim bóstwom, odmówiła ożenku z Kiejstutem, który ja porwał czyniąc ja jednak swoją żoną. Obdarzyła go licznym potomstwem, jednym z synów był Witold (Witold Kiejstutowicz; 1354–1430, od 1401 wielki książę litewski).
 

W 1908 roku w Połądze wykopano, w pobliży kurhausu, studnię artezyjską o głębokości 230 metrów, która zaopatrywała w wodę pitną zarówno ten budynek jak i inne, tworząc tym samym jeden z pierwszych wodociągów na Litwie. Z odwiertu tego korzystano do 1960 roku, w 1976 roku ostatecznie go zlikwidowano. W 2008 roku obchodzono 100. rocznicę tego pierwszego wodociągu, co upamiętniono odsłonięciem rzeźby-fontanny „Vanduo (Woda)” autorstwa Vytautasa Balsysa. Wynurzającym się z wody rybom towarzyszą słowa Antoine’a de Saint-Exupéry’ego wybite na metalowej fali:  Wodo, nie masz ani smaku, ani koloru, ani zapachu. Nie można Ciebie opisać. Pije się Ciebie, nie znając Ciebie. Nie jesteś niezbędną do życia: jesteś samym życiem (…). Jesteś największym bogactwem, jakie istnieje na ziemi.” (jedna z wersji cytatu Antoine’a de Saint-Exupéry’ego o wodzie funkcjonująca w sieci – nie znalazłam dokładnego cytatu z pomnika w Połądze).
 




 
 
 
 
 
 
 
 
 
 




 
 


2 komentarze:

  1. Przepiękne miejsce odkryłaś! Pierwszy raz słyszę, choć to największy litewski kurort, ale muszę zapamiętać, bo może kiedyś staną gdzieś tam moje nogi. Też byłabym zachwycona, tak jak ty. I pałac - muzeum, i park i położenie, i architektura, i niezwykła przeszłość - wszystko mnie zachwyca. Super!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ja też byłam zachwycona. Aż żal było mi wyjeżdżać.

      Usuń