Zakazane Miasto to nie jedyny pałac cesarski
w Pekinie. W północno-zachodniej części miasta znajdują się dwa pałace letnie.
Najpierw jadę do Yuanmingyuan, co znaczy Ogród Doskonałości i Blasku, popularnie nazywanego Starym Pałacem Letnim.
Jego początki sięgają XII wieku, ale dopiero za cesarza Qianlonga (lata
1735–1796) przekształcono go w kompleks połączonych ogrodów o powierzchni
pięciokrotnie większej od Zakazanego Miasta i ośmiokrotnie większej od
Watykanu.
W jego północnej części wzniesiono w 1745
roku, pod kierunkiem trzech europejskich jezuitów: Giuseppe Castiglione,
Michela Benoist i Jeana Denisa Attireta, pałac w stylu europejskiego renesansu
i baroku. Z elementami chińskiej architektury, ale tych jakoś nie mogę
dostrzec, patrząc na ruiny, które pozostały po pożodze w 1860 roku. Dzieła
zniszczenia dokonały sprzymierzone wojska brytyjsko-francuskie, zwycięzcy II
wojny opiumowej. Pałac już nigdy nie podniósł się z ruin. Wyszabrowane dzieła
sztuki zalegają w europejskich muzeach i prywatnych kolekcjach.
W alejce parkowej widzę popiersie Wiktora
Hugo. Nie wiem, z jakiego powodu Hugo przebywał w Chinach, ale wiem, że był
wstrząśnięty trwającym trzy doby pożarem Yuanmingyuan, czemu dał wyraz w opisie
tego zdarzenia, nazywając Francję i Wielką Brytanię dwoma bandytami.
Nie zobaczę zatem pałacu wzniesionego na wzór
siedzib europejskich możnowładców, nie zobaczę setek parkowych pawilonów i
galerii, które sprawiały, że miejsce to nazywano „Ogrodem ogrodów”. Blisko sto
lat Yuanmingyuan pozostawał w kompletnej ruinie, w latach 80. XX wieku teren
uporządkowano, doprowadzono wodę do wyschniętych stawów i strumieni, a cały
teren udostępniono do zwiedzania. Dzisiaj to olbrzymi park krajobrazowy. Z
jednym olbrzymim jeziorem, licznymi mniejszymi stawami, malowniczymi wyspami i
niezliczoną liczbą kanałów pozarastanych lotosami.
Odbudowane lub wzniesione na
nowo mostki ułatwiają poruszanie się po parku, specjalne platformy na palach
wbitych w dno stawów i strumyków pozwalają na podziwianie kwitnących właśnie
lotosów. A nawet… zielonej żmijki wygrzewającej się w słońcu na liściu między
biało-bordowymi kwiatami.
Labirynt w europejskiej części Pałacu |
Przed wejściem do Pałacu - roślinki niestety plastikowe... |
Przed wyjściem z Pałacu - zdjęcie "obowiązkowe"... |
Przepiękne miejsce, aż zazdroszczę widoków.
OdpowiedzUsuń