Jestem w Cuzco. Jestem w stolicy imperium Inków. Stolicy, której plan przypomina sylwetkę świętego zwierzęcia – pumy – chociaż jego kształt można rozpoznać jedynie z lotu ptaka (lub drona). Nie bez powodu pumy – w kosmologii andyjskiej puma była symbolem mądrości, siły i władzy. Zatem miasto zaprojektowane na kształt silnej istoty również miało być potężne, miało być najpotężniejsze w całych Andach.
Linia
kręgosłupa pumy, od głowy do ogona, wyznaczała miejsca najważniejszych
inkaskich budowli. Tam, gdzie jest głowa pumy, znajduje się twierdza Sacsaywamán,
górująca nad dzisiejszym Cuzco, zbudowana około 1438 roku za panowania Pachacuteca.
Twierdza o potrójnej linii murów obronnych wzniesionych na wysokości ponad 3600
metrów z wielokątnych bloków kamiennych różnej wielkości ściśle dopasowanych do
siebie bez użycia zaprawy. Największy z bloków waży około 350 ton (9×5×4 metry).
Te trzy rzędy tarasowo wzniesionych murów poprowadzone są zygzakiem symbolizując
gigantyczne zęby pumy.
I to
właściwie wszystko, co wiemy. Wszystko inne pozostaje tajemnicą. Niektórzy
archeolodzy twierdzą, że to nie była twierdza, ale miejsce kultu. Nawet co do
okresu jej powstania istnieją wątpliwości. Według niektórych naukowców powstała
ona już w XI wieku, a w XV została rozbudowana. W jaki sposób? Jak transportowano
olbrzymie bloki skalne bez użycia koła czy nawet rolek, z kamieniołomu
odległego o około 15 kilometrów? Jak te bloki zostały obrobione przy pomocy
znanych ówczesnym budowniczym kamiennych narzędzi?
Jakkolwiek
było, pozostały ruiny – ślady mieszkań, magazynów, zbiornika na wodę i obronnej
baszty na planie koła, która miała stanowić ostatni punkt oporu przeciwko najeźdźcom.
Przechodzę
kilka razy, każdym z poziomów murów liczących około 400 metrów pozostałych po budowli
będącej świadkiem ostatnich lat świetności imperium Inków. Patrząc na leżące w u
stóp wzniesienia dzisiejsze Cuzco, w którym na próżno z tej perspektywy szukać kształtu
dzikiego kota, podziwiając ambicje twórców tego miejsca i precyzję wykonania
murów, zastanawiam się nad tajemnicami, jakie kryją te ściśle przylegające do
siebie bloki skalne ułożone na kształt zębów pumy.
Więcej zdjęć: https://photos.app.goo.gl/Rz6zB6LLVgPm3KWW7
Obejrzałam na YT z góry. Robi wrażenie! Może kiedyś wynajdziemy taką technikę, która zbada i wyjaśni tajemnice przeszłości:)))
OdpowiedzUsuńMoże tak, a może i dobrze, że nie wszystko wiemy tak na 100%. To stwarza pole do wyobraźni.
Usuń