piątek, 14 grudnia 2018

Mizaru, Kikazaru, Iwazaru – „Nie widzę, nie słyszę, nie mówię”



Mizaru to małpa, która zakrywa sobie oczy, więc nie widzi nic złego, Kikazaru to ta, która zakrywa uszy, więc nie słyszy nic złego a Iwazaru zakrywa sobie pysk i nie mówi nic złego. O bliźnich.
Inaczej mówiąc, to wyrażone za pomocą rzeźby lub malowidła przysłowie japońskie „nie widzę, nie słyszę, nie mówię”.

Najbardziej popularnym przedstawieniem tego przysłowia jest XVII-wieczna rzeźba nad wejściem do stajni w chramie Tōshō-gū w Nikkō (Japonia). Chram odwiedziłam w czasie mojej podróży po Japonii.
Składający się z ośmiu paneli fryz okalający ściany Sinkyusha (Świętej Stajni) przypisuje się Hidari Jingorō[1].



Scena przedstawiona na drugim z tych paneli znana jest powszechnie – to trzy małpy, z których jedna zakrywa sobie uszy, druga usta, trzecia oczy. Ale mało kto wie, że wyobrażenie trzech mądrych małp to tylko część historii przedstawionej na fryzie, historii, która w syntetycznej formie opisuje cały cykl ludzkiego życia. Nowo narodzone dziecko uczy się wszystkiego od rodziców patrzących z niepokojem na przyszłość swoich potomków. Rodzice udzielają rad: „nie słuchaj zła, nie mów zła, nie patrz na zło”. Z biegiem lat dzieci stają się niezależne, szukają swego miejsca w ziemi. Nie wszystko się udaje, przyjaciele się odwracają. Nadchodzą lepsze dni, powstaje nowa rodzina. Urodzi się nowe dziecko, któremu matka przekaże to samo, czego nauczyła się od swoich rodziców: „nie słuchaj zła, nie mów zła, nie patrz na zło”.

 












I jakkolwiek uważa się, że wyrażona w scenach fryzu filozofia ma swe korzenie w chińskiej legendzie buddyjskiej z VIII wieku, to niewątpliwie ta życiowa maksyma rozprzestrzeniła się na cały świat za sprawą XVII-wiecznej rzeźby na ścianach Świętej Stajni, przed którą stoję.



[1] Hidari Jingorō, artysta – rzeźbiarza i cieśla, aktywny latach 1596–1644, chociaż wielu historyków uważa tę postać za fikcyjną. Jingorō dążył do stworzenia nowego stylu polegającego na rzeźbieniu jak najbardziej realistycznych postaci.


Małpa to też jeden ze znaków chińskiego zodiaku. Ostatni Rok Małpy: 08.02.2006 – 27.01.2017. Kolejny – w 2029 roku. A oto pomnikowe wyobrażenie zodiakalnej Małpy – ogród chiński w Singapurze.


W czasie swoich podróży niejednokrotnie widziałam też małpy hasające na wolności.  

Małpi Gaj w Ubud (Bali, Indonezja) to niewielki skrawek deszczowego lasu zamieszkany przez balijskie długoogonowe makaki. Na terenie lasu znajdują się trzy świątynie i niewielki cmentarz. Balijczycy uważają mieszkające tu małpy za strażników chroniących te świątynie przed złymi mocami. Dlatego czczą je i otaczają opieką. Nie wolno zwierząt drażnić i przeganiać, ale należy je dokarmiać, głównie bananami czy papają. One tymczasem tak się rozbestwiły, że wydaje się, że nawet myśl o jedzeniu wywołuje ich atak. Nie mówiąc już o sytuacji, gdy konieczne jest wyjęcie czegoś z plecaka. Trzeba uważać, ale warto tu zaglądnąć.













Przed wejściem do rezerwatu przyrody Bukit Timah (Singapur).
 
 






2 komentarze:

  1. Kolejna dawka bardzo ciekawych informacji! Małpy to mądre stworzenia, więc mają swoje miejsce w historii. Z ludźmi łączy ich podobne pochodzenie, choć niby niżej w kulturze. "Niby", bo patrząc na zachowania niektórych naszych ziomków można odnieść inne wrażenie. A małpom szacunek! Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny wpis! Historia trzech małpek – Mizaru, Kikazaru i Iwazaru – jest naprawdę fascynująca i tak pełna symboliki. Ciekawe, jak ten prosty obrazek niesłyszenia, niewidzenia i niemówienia zyskał tak głębokie znaczenie kulturowe. Zawsze zastanawiałam się, skąd właściwie pochodzą te słynne małpki, a dzięki Twojemu wpisowi dowiedziałam się o ich japońskich korzeniach. Bardzo inspirujące i pełne ciekawostek! Dzięki za przybliżenie tej historii – z pewnością spojrzę teraz na te symbole z zupełnie innej perspektywy. 😊

    OdpowiedzUsuń