sobota, 30 sierpnia 2025

Czyngis-chan – ostatni rozdział. Część III. Ordos, Chiny

Kompleks grobowy Mauzoleum Czyngis-chana – „święte miejsce  kultu Czyngis-chana” – składa się z Głównej Sali, usytuowanego za tą salą Pałacu Grobowego/Pałacu Tylnego oraz  Pałaców Wschodniego i Zachodniego, połączonych z Salą Główną korytarzami. 

(poprzedzające ten post wpisy: 

W ośmiokątnej Sali Głównej znajduje się pięciometrowej wysokości posąg siedzącego Czyngis-chana oraz mapa przedstawiająca zasięg stworzonego przez niego Imperium Mongolskiego. 

W Pałacu Grobowym kolejny posąg bohatera tego miejsca, na podwyższeniu przypominającym ołtarz, a za nim trzy jurty, w których mieszczą się trumny Czyngisa i jego dwóch żon. To wiadomo tylko z opisów bo wejścia do jurt są zasłonięte. Trumny oczywiście nie zawierają żadnych doczesnych szczątków, a jedynie przedmioty uważane za należące niegdyś do swoich zmarłych właścicieli. Teraz to już repliki (o ile zniszczone w czasie Rewolucji Kulturalnej oryginały rzeczywiście pochodziły z XIII wieku).

Na ścianie naprzeciwko posągu mural z fajansowych płytek przedstawiający „złote” drzewo genealogiczne Czyngisa, o którym „mówi się”, że zostało stworzone w czasach jego panowania.  

Blisko „ołtarza” podejść nie można, chyba, że chce się oddać Czyngisowi  hołd – temu służą trzy klęczniki przed jego figurą. W czasie mojej bytności w tym miejscu rzeczywiście kilka osób zostaje wpuszczona za taśmę ograniczające dostęp, padają na kolana…

W jurtach w Zachodnim Pałacu znajdują się repliki uzdy i siodła, łuku i strzał, beczki na mleko oraz jeszcze jednego siodła ofiarowanego wędrującemu wtedy mauzoleum przez Ligdan Chana, ostatniego chana dynastii Ming. Mural w tej sali opisuje narodziny i trudne dzieciństwo Czyngis-chana.

Jedna z jurt w Pałacu Wschodnim poświęcona jest Ondogen Chagaan czyli Nadprzyrodzonemu Białemu Koniowi – wszak Czyngis-chan jeszcze za swojego życia „konsekrował” białego konia jako zwierzę o mocach nadprzyrodzonych.

Druga z jurt w tej sali to Izba Skarbów – zwiera różnorakie utensylia złote i srebrne, historyczne manuskrypty mongolskie oraz pozwolenie dla ludzi, którzy się tym miejscem opiekują. [1]

Mural w tej sali przedstawia Czyngis-chana w czasie kampanii wojennej na stepach Eurazji, „podejmującego ryzyko otwarcia kulturalnego kanału miedzy Wschodem a Zachodem”. Komentarze na tablicy edukacyjnej kończy się zdaniem: „Obiektywnie mówiąc, ta ekspedycja Czyngis-chana faktycznie promowała postęp światowej cywilizacji”

Uff…   Obiektywnie!   

No comments!

Murale na ścianach obydwu korytarzy łączących pałace boczne z Salą Główną opisują życie i podboje Czyngisa.

 

Niczego, z tego co napisałam na temat Mauzoleum, nie mogę zilustrować zdjęciami, jako, że fotografowanie wewnątrz jest zabronione. Strzegą tego, podobnie jak całego miejsca, darchanowie/dalhutowie/darhadowie, co w języku mongolskim oznacza „Strażnicy duszy”, według innego tłumaczenia „Nietykalni”, potomkowie wybranych zaraz po śmierci Czyngis-chana pięciuset rodzin „godnych zaufania”, wywodzących się z plemion zamieszkujących północne tereny dzisiejszej Mongolii. Powierzono im sprawowanie „po wsze czasy” opieki nad miejscem wiecznego spoczynku. Trochę się to kłóci z faktem, że miejsce tego spoczynku nie jest znane, chodzi raczej o pielęgnowanie kultu Czyngisa zgodnie z postanowieniem Kubilaja. Jakkolwiek było, dokument – oficjalne pozwolenie na wykonywanie tej opieki jest przechowywane w jednej z jurt w Pałacu Wschodnim.

W bezpośrednim sąsiedztwie Pałacu znajdują się jeszcze dwa miejsca warte wzmianki.

Ołtarz Sulde – Ołtarz Duchów/Święty Ołtarz – to miejsce, w którym oddaje się cześć Czyngis-chanowi w czasie uroczystości (i nie tylko). To czterokondygnacyjna platforma o wysokości 15,4 metra i średnicy 54 metrów, ze stołem ołtarzowym i miedzianą kadzielnicą.

Alaten Gandal Ovoo[2], podobno największe ovoo na świecie, zostało wzniesione na pamiątkę wydarzenia z biczem, albo buńczukiem (wiadomo, różne wersje!). Tak, tak, bo jedna z legend mówi o tym, że właśnie tutaj, w okolicy współczesnego Ordos, Czyngisowi tenże bicz albo buńczuk wypadł z ręki. Podnosząc go, rozglądnął się dokoła, stwierdził, że to bardzo piękna okolica i polecił, aby po śmierci pochowano go właśnie tutaj.

Czyż zatem decyzja o wzniesieniu Mauzoleum Czyngis-chana właśnie tutaj nie jest dostatecznie uzasadniona!?

 Usytuowanie ovoo, tak bardzo związanego z ceremoniami ofiarnymi narodu mongolskiego, tuż obok pozornego grobu (mauzoleum), ma symbolizować wieczną rezydencję w tym miejscu ducha Czyngis-chana.

Oprócz wymienionych wyżej obiektów, na ogromnym, wspomnianym wcześniej terenie o łącznej powierzchni około 15×30 kilometrów znajduje się wiele innych obiektów, niewątpliwie wartych zobaczenia, żeby wymienić tylko kilka z nich (niektóre z nich widziałam jadąc autobusem): muzeum i studio filmowe (o bardzo nowoczesnej sylwetce – brak danych dotyczących ekspozycji), Muzeum Historii i Kultury Mongolskiej (rodzaj skansenu na wolnym powietrzu), teatr, centrum konferencyjne. Niestety, jeden dzień na zobaczenie wszystkiego to zdecydowanie za mało.

Zobacz też post o dawnej stolicy Mongolii, Karakorum, której założenie przypisuje się Czyngis-chanowi:


[1] Wyliczanki tego co znajduje się w której jurcie, w którym pałacu, różnią się w zależności od źródła,

[2] ovoo - święte kopce pełniące funkcje terytorialne (graniczne lub świątynne) i rytualne, powszechne w praktyce  religijnej ludów mongolskich.






czwartek, 21 sierpnia 2025

Czyngis-chan – ostatni rozdział. Część II. Ordos, Chiny

 

W 1982 roku  Mauzoleum Czyngis-chana (https://emerytkawpodrozy.blogspot.com/2025/08/czyngis-chan-story-ostatni-etap-czesc-i.html)   zostało odrestaurowane. Kolejna renowacja przeprowadzona w latach 2005–2006 nadała temu miejscu obecny kształt. Pod nazwą Mauzoleum Czyngis-chana kryje się dzisiaj cały kompleks budowli i parków o łącznej powierzchni około 15×30 kilometrów podzielony na kilka obszarów: Obszar Ofiarny, Obszar Kultury Historycznej, Obszar Kultury Ludowej, Obszar Terenów Trawiastych oraz Obszar Wypoczynkowy. Podział i nazwy umowne, bez szczegółowego wyodrębnienia w terenie; ma raczej przybliżyć z czym spotkamy się na miejscu. 

Do samego kompleksu grobowego prowadzi czterokilometrowa Święta Ścieżka Czyngis-chana.

Na jej początku postawiono monumentalną Bramę Pamięci. Pośrodku dwóch stylizowanych, betonowych wzgórz pokrytych płaskorzeźbami „na temat” wznosi się na kolumnie statua Czyngisa na koniu. 


 

Za bramą pojawia się armia Czyngis-chana – grupa rzeźb koni, bydła, wielbłądów, ludzi mających „dać poczucie prawdziwej sceny bitew i przemarszów/przemieszczania się armii Chana nad Chanami. Tablica przed „armią” opisuje „co jest co” – o dziwo, również w języku angielskim.

Na uwagę zasługuje kilka grup wołów ciągnących platformy z jurtami. Bo chociaż wiemy, że zwykle jurty były przez nomadów rozbierane na części i przewożone w nowe miejsce, to z czasem pojawiły się również jurty, które były przewożone na platformach – jurty pałace. Opisano je dokładnie, która należała do matki, która do żon… Do jednej z nich – jurty samego władcy – można wejść, wypożyczyć strój „z epoki” i zrobić sobie zdjęcie.  


Teraz czas na odpoczynek i konsumpcję – alejka obstawiona figurami wojów Czyngisa prowadzi do jurt będących kawiarniami. Chociaż wiele z nich jest zamkniętych, więc nie wiem tak dokładnie jakie funkcje pełnią. 



 

 

 

 

 

Ten odcinek kończy plac z dwiema figurami białych koni na wysokich prostopadłościennych postumentach. Białych – bo to była ulubiona maść koni Czyngisa. Traktował je na równi z bóstwami (o czym jeszcze będzie mowa). Po obu stronach placu na którym stoi pomnik dwa rzędy buńczuków, które, jak zacytowano wcześniej były jednym z symboli władzy Czyngis-chana.   

Teraz ponad półtora kilometra drogi to odcinek bez żadnych dodatkowych atrakcji – po obu stronach drzewa i łąki. Na odcinku tym kursują shuttle-melexy, które mogą ułatwić wędrówkę potrzebującym tego.

Po jego pokonaniu można już wkroczyć na teren samego mauzoleum. Tutaj też znajduje się centrum informacyjno-turystyczne  (bez obaw, angielskim nikt nie włada!), w którym należy zakupić bilet wstępu do mauzoleum (seniorzy całego świata, nie wiem od jakiego wieku, wchodzą za darmo). Tutaj też dojeżdża wspomniany wyżej autobus 512 (ja przedstawioną wyżej trasę przeszłam w kierunku przeciwnym niż opisałam – przyjechałam do centrum turystycznego autobusem, zwiedziłam Mauzoleum, potem przeszłam pieszo całą trasę i do autobusu powrotnego wsiadłam za Bramą Pamięci).

Zamknięty teren Mauzoleum Czyngis-chana zaczyna się, a jakże, monumentalną bramą, za którą wznosi się kolejny pomnik Czyngis-chana na koniu. Tym razem postument jest niezbyt wysoki, za to można wejść do jego wnętrza i przeczytać kilka sentencji chwalących jego czyny (?). Można, jeżeli zna się język chiński.

Za pomnikiem zaczyna się bardzo ważny fragment drogi – 99 stopni. Jedenaście ciągów po dziewięć stopni. Nie byle jakie to stopnie – to „99 stopni pomyślności”.

„Ludzie mongolscy czczą niebo i wierzą, że niebo – Wieczne Błękitne Niebo – które dominuje nad wszystkim na świecie, składa się z dziewięćdziesięciu dziewięciu poziomów. Czyngis-chan, który prowadził stada bydła po stepie, mleko od dziewięćdziesięciu dziewięciu klaczy złożył jako ofiarę niebiosom na brzegu rzeki Cluren. Tak więc liczba 99 to symbol pomyślności i dlatego schody prowadzące do mauzoleum Czyngis-chana mają 99 stopni, które z daleka wyglądają jak rzeka wiecznie płynąca. Rzeka stworzona przez Czyngis-chana ma długa historię i będzie trwać wiecznie”.[1]

Ja widzą rzekę ludzi na tych schodach, ale faktycznie – policzyłam – każdy z jedenastu ciągów schodów ma dziewięć stopni. Razem – 99.

Teraz mogę wejść do „zbudowanego w tradycyjnym mongolskim stylu” (wg niektórych w pseudo mongolskim stylu) Mauzoleum Czyngis-chana, które na tablicach edukacyjnych zmieniło nazwę na Pałac Mauzoleum Czyngis-chana, czy Pałac Czyngis-chana – „święte miejsce kultu Czyngis-chana”.

 

Kompleks grobowy składa się z Głównej Sali, usytuowanego za tą salą Pałacu Grobowego/Pałacu Tylnego oraz  Pałaców Wschodniego i Zachodniego, połączonych z Salą Główną korytarzami. 

I chociaż napis na kamieniu przed pierwszym ciągiem schodów głosi, że wstępuję na teren „Kolorowego Mauzoleum Czyngis-chana” to zgodnie z założeniem kolorystyka mauzoleum ogranicza się do pięciu barw: niebieskiego, czerwonego, białego, złotego i zielonego które mają symbolizować niebo, słońce i ogień, mleko, ziemię i step.

 

Kontynuacja wpisu: https://emerytkawpodrozy.blogspot.com/2025/08/czyngis-chan-ostatni-rozdzia-czesc-iii.html


[1] Wolne tłumaczenie tekstu z tablicy edukacyjnej