Każdy kto podróżuje
po Indiach, wcześniej czy później spotka się z nazwą „Sulabh Toilet Complex”. Ta
nazwa bowiem pojawia się na prawie wszystkich toaletach publicznych.
„Międzynarodowa Organizacja Służby Socjalnej
Sublah” (the Sulabh International Social Service Organization) została założona
w 1970 roku przez Bindeshwara Pathaka, doktora socjologii
i pisarza, który swoje powołanie odkrył w walce na rzecz poprawy warunków
sanitarnych w Indiach. Powołana przez niego instytucja, poprzez edukację, ma promować
reformy społeczne dotyczące higieny, warunków sanitarnych, usług socjalnych
oraz niekonwencjonalnych źródeł energii i gospodarki odpadami. Organizacja
wypracowała nową koncepcję budowy i utrzymania i toalet publicznych zwanych Sulabh Complex, z których korzysta średnio 10 milionów
ludzi dziennie. Innowacyjne było połączenie toalet z instalacjami
fermentacyjnymi do produkcji biogazu.
The Sulabh
International Social Service Organization jest największą w Indiach organizacją
non-profit liczącą 50.000 wolontariuszy a toalety Sulbah można spotkać niemal
na każdej ulicy.
A w zachodniej części
New Delhi, w siedzibie organizacji można zwiedzić Międzynarodowe Muzeum Toalet Sulabh
poświęcone historii toalet i urządzeń sanitarnych. Jedzie się do
niego metrem bardzo długo (jeszcze dalej niż na lotnisko) i jeszcze kawałek trzeba
dojść. Muzeum nie jest duże a ekspozycja w dużej mierze składa się ze zdjęć, opisów oraz plakatów. Niektóre z plakatów bardzo interesujące! Na koniec zwiedzania można jeszcze oglądnąć pracę wzorcowej instalacji przetwarzającej
ludzkie exkrementy i zobaczyć trawniki podlewane wodą uzyskaną w czasie takiego
procesu.
Nie
było to pierwsze muzeum toalet, które zwiedziłam. Muzeum Toalet w Suwon (Korea
Południowa) poświeciłam wpis: http://emerytkawpodrozy.blogspot.com/2015/11/haewoojae-bo-suwon-korea-to-nie-tylko.html
Kiedy jest potrzeba a żadnego Sulabh kompleksu nie ma w pobliżu! |
Temat toalet rozwiązano, ale jeszcze pozostaje ten wszechobecny bałagan w Indiach. Może kiedyś dadzą radę! Teksty napisów i plakatów przezabawne! Ciekawy wpis i wcale nie wstydliwy:)))
OdpowiedzUsuńTam jeszcze wiele tematów jest do rozwiązania, których w czasie tak krótkiego pobytu,nawet się nie pozna. Taka podróż to tylko mała "pigułka".
Usuń