niedziela, 20 listopada 2022

Ogród Kaktusów – Lanzarote, Wyspy Kanadyjskie


Ogród Kaktusów (Jardín de Cactus) w wiosce Guatiza został otwarty w 1991 roku. Został zaprojektowany  przez kanaryjskiego artystę Césara Manrique i był to ostatni projekt który zrealizował przed śmiercią (1992). Do wejścia zaprasza kaktus ośmiometrowej wysokości stalowy – ale pomalowany na zielono. 
 


 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Ogród powstał nie przez przypadek właśnie w tym miejscu. Na tym obszarze od stuleci uprawiano opuncję, z której pozyskiwano czerwca kaktusowego, owada z gatunku pluskwiaka z którego wytwarza się koszenilę (kwas karminowy) czyli naturalny barwnik – karmin. 
 
 
 
Kaktusowy ogród urządzono w nieczynnym już kamieniołomie o amfiteatralnie, tarasowo ułożonych zboczach. Wydobywana z kamieniołomu lawa wulkaniczna była granulowana tworząc materiał nazwany lokalnie „picón”, którym pokrywano pola uprawne. 20-30 centymetrowa warstwa takiej „gleby” doskonale wchłania wilgoć z powietrza (w nocy) oraz chroni korzenie roślin przed gorącem (w dzień). Za dobór okazów do ogrodu odpowiedzialny był botanik  Estanislao González Ferrer. W ogrodzie można zobaczyć gatunki kaktusów i sukulentów z różnych pustynnych i suchych obszarów innych kontynentów. Dane dotyczące liczby okazów i gatunków są tak różne w różnych źródłach, że lepiej ich nie przytaczać.  W najwyższym punkcie na skraju jednego z tarasów stoi odrestaurowany wiatrak z XIX wieku, niegdyś używany do produkcji gofio (rodzaj maki służącej jako przyprawa lub zagęszczacz).
 
 
Spacerując po ogrodzie, a można w nim spędzić wiele godzin, patrząc na znane i nieznane gatunki roślin, podziwiając to co stworzyła natura – na przykład kaktusa przypominającego do złudzenie żmiję – nie można też nie zwrócić uwagi na infrastrukturę. I nie można mieć wątpliwości, że kształty latarń, koszy na śmieci, wnętrze kawiarni czy pokoików do wypoczynku, też zostały zainspirowane Cactaceae Juss czyli kaktusowatymi.
 
 
 








4 komentarze:

  1. Uwielbiam kaktusy, więc czułabym się tam dobrze. Mój kot ma nawet na imię Kaktus :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fantastyczne imię dla kota! W kontrze do jedwabistej sierści kotów. A w samym ogrodzie rzeczywiście czułam się bardzo dobrze, i sądzę, że nie tylko ja.

      Usuń